W domu rekolekcyjno-formacyjnym przy seminarium warszawskim na Bielanach zakończyły się V Szachowe Mistrzostwa Polski Duchowieństwa. Zwyciężył ks. Dariusz Kowalczyk, warszawski prowincjał jezuitów.
„Oczywiście bardzo się cieszę, że udało mi się wygrać te V Mistrzostwa Polski Duchowieństwa – powiedział Radiu Watykańskiemu tegoroczny zwycięzca. Ks. Kowalczyk przyznał, że satysfakcja nie jest pełna, gdyż nie startował wielokrotny zwycięzca, ks. Jacek Wądrzyk. „Szachownicę można przyrównać do prowincji kościelnej, jednak z dalszymi porównaniami jest już gorzej, gdyż wypadałoby przyrównywać podwładnych jezuitów do pionków na szachownicy, a to dosyć nieładne porównanie” – śmieje się ks. Kowalczyk. Jego zdaniem pewna logika myślenia, strategia i taktyka, których szachy wymagają niewątpliwie pomaga w zarządzaniu prowincją zakonną. Warszawski prowincjał jezuitów uważa, że można też snuć pewne analogie pomiędzy grą w szachy a duchowością. W Domu Rekolekcyjnym w Czechowicach-Dziedzicach wisi piękny obraz jak młodzieniec gra z diabłem o duszę. „Sądzę, że w życiu, tak jak w szachach, trzeba znać reguły i stosować je bo inaczej się pobłądzi. Czasem spontaniczność pomaga, ale najlepiej jest, kiedy spontaniczność jest oparta o pewne jasne reguły i ich stosowanie” – stwierdził mistrz Polski duchowieństwa w szachach. Na Szachowe Mistrzostwa Polski Duchowieństwa przyjechało do Warszawy 9 księży i jeden brat zakonny prawie z całego kraju.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.