Maronicki biskup Jbeil (Byblos) - Béchara Rai zaapelował o natychmiastową ingerencję wspólnoty międzynarodowej w konflikt na terenie Libanu.
W rozmowie z Radiem Watykańskim hierarcha podkreślił, że to wspólnota międzynarodowa powinna spowodować, aby konflikt został natychmiast wstrzymany, musi też wywrzeć nacisk na Iran i Syrię, "które manipulują Hezbollahem". - To, co się teraz dzieje w Libanie, to wojna apokaliptyczna, która nie uznaje żadnych norm prawa międzynarodowego, ani zasady suwerenności - powiedział bp Rai. Izrael pozwala sobie na naruszanie suwerenności kraju i bombardowanie dokładnie wszystkiego. Maronicki biskup zwraca uwagę, że przecież "za takie grupy terrorystyczne, jak Hezbollah, nie wolno czynić odpowiedzialnym całego narodu, całego kraju". Zdaniem hierarchy, Hezbollah jest grupą partyzancką, która "niszczy całe państwo". Liban i jego mieszkańcy nie mają nic wspólnego z konfliktem z Izraelem - zapewnił biskup. Mimo to kraj jest teraz systematycznie niszczony. Liban odrzuca wojnę, natomiast prowadzi ją Izrael bombardując na przykład koszary armii libańskiej. - My pragniemy pokoju, oni chcą wojny. Wspólnota międzynarodowa musi to zrozumieć i zacząć działać - powiedział maronicki biskup. W okolicach Byblos Kościół opiekuje się dziesięcioma tysiącami osób, których domy zostały zbombardowane. - Staramy się pomagać im poprzez nasze struktury kościelne i komunalne - zapewnił hierarcha.
Abp Józef Polak podczas mszy kończącej XII Zjazd Gnieźnieński
Kair liczy na poparcie tej inicjatywy na poniedziałkowym szczycie arabsko-islamskim.
List do uczestników uroczystości w Gietrzwałdzie przysłał prezydent RP Karol Nawrocki.
Bóg - nie, deprawacja - tak. Ale ciągle rodzice mają szansę...
Dzień wcześniej ukraiński wywiad wojskowy (HUR) potwierdził atak na rafinerię ropy w mieście Ufa.
Według armii z około 1 mln osób zamieszkujących Gazę uciekło dotąd około 280 tys.