Są dziś w Europie spory nie do rozstrzygnięcia. Takim sporem jest ten, który dotyczy moralnej dopuszczalności niszczenia ludzkich embrionów dla dobra badań naukowych - napisał komentatorz Rzeczpospolitej Bogumił Luft.
Dalej w komentarzu czytamy: Nie jest tu możliwy kompromis, a obie strony są głęboko przekonane o słuszności swych stanowisk. Jednak dyskusja, która toczyła się wczoraj w Brukseli, nie dotyczyła moralnej oceny tej praktyki, tylko decyzji, czy ma ona być finansowana ze wspólnego unijnego budżetu. Wobec pryncypialnego oporu kilku państw członkowskich te badania nie powinny być finansowane z budżetu UE i podjęta wczoraj decyzja jest zła. Oznacza ona bowiem, że kilka krajów zostało zmuszonych do współfinansowania przedsięwzięcia, z którym nie zgadzają się z zasadniczych przyczyn moralnych. Z punktu widzenia większości krajów wspierających takie badania nie było to konieczne, bo z pewnością znalazłyby się inne źródła pieniędzy dla ich kontynuowania. Jeśli tak, to trudno się oprzeć wrażeniu, że unijna większość chce narzucić wszystkim swoją ideologię i nakazać wspólne wcielanie jej w życie, w sprawie, w której powinna obowiązywać pełna tolerancja dla odmiennych wartości. Jest to bardzo zła prognoza na przyszłość. Można sobie bowiem wyobrazić szereg innych kwestii moralnych, w których Europejczycy znajdą źródła niezgody. Jeśli nie będą umieli wypracować postawy wzajemnego szacunku i dialogu, jeśli zastąpią ją ideologicznym dyktatem, to takie kwestie będą rozsadzały Unię nie mniej skutecznie niż gospodarcze egoizmy narodowe. Od redakcji Zgadzamy się z tym komentarzem. To, co się stało w Brukseli jest kolejnym dowodem, że "tolerancja" dla większości europarlamentarzystów działa tylko w jedną stronę - w stronę podważania wartości wynikających z prawa naturalnego, w stronę odrzucania wszystkiego, co ma jakikolwiek związek z chrześcijaństwem, w stronę ubóstwiania samowoli mylonej z wolnością człowieka, w stronę promowania śmierci zamiast życia. Można odnieść wrażenie, że ich hasło brzmi "Europa albo będzie ateistyczna i antychrześcijańska, albo jej wcale nie będzie". Nie zgadzamy się na taką wizję Europy. I nie zgadzamy się, żeby nasze pieądze przeznaczane było na zabijanie niewinnych, bezbronnych ludzi.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.