Mógłby mieszkać w Pałacu Prezydenckim, ale woli dwa pokoje w domu parafialnym. Mógłby dostać służbowe auto, ale pozostał przy prywatnym. Wreszcie mógłby otrzymać nominację oficerską, ale wybrał posadę księdza cywila. Tak Super Express przedstawia ks. Romana Indrzejczyka, kapelana prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Ks. Indrzejczyk pisze wiersze i wydaje tomiki poezji - informuje Super Express. Jako proboszcz nigdy nie prowadził parafialnych kartotek, bo uważa, że wiara jest czymś żywym i nie należy jej szufladkować. Będąć od 2 lat na emeryturze posadę u prezydenta przyjął w grudniu 2005 r. - Pan prezydent mnie o to poprosił - ujawnia. Wieloletni proboszcz żoliborskiej parafii Dzieciątka Jezus poznał braci Kaczyńskich na początku lat 80. - Mieszkali nieopodal, chodzili do mojego kościoła. Nie tylko na msze... - śmieje się. - Tajne zebrania, drukowanie prasy - to również zbliżyło mnie do nich. Indrzejczyk opiekuje się prezydenckimi kaplicami - w pałacu na Krakowskim Przedmieściu, w Belwederze i w pałacyku w Wiśle. Nie chce jednak zdradzić, jak często para prezydencka przychodzi na msze. Dodaje, że nie pracuje wyłącznie dla prezydenta. Jego parafianie to wszyscy pracownicy kancelarii i goście. - Był Benedykt XVI, ale innych ważnych głów sobie nie przypominam - mówi dyplomatycznie. Ale zdarza mi się odprawiać msze bez wiernych - przyznaje. - Takie sytuacje trzeba przyjąć z pokorą, a pomodlić się za parafian mogę nawet bez ich obecności - dodał.
"W naszej rzeczywistości silnie obecny jest klerykalizm – i to obustronny."
Papież Franciszek otworzył w poniedziałek w Watykanie międzynarodowy szczyt na temat praw dzieci.
W roku 2023 USAID wydała 72 mld dolarów na pomoc międzynarodową.
Nic złego w polskiej gospodarce się nie dzieje - uważa jednak specjalista.
Kanada powinna zostać naszym 51. stanem, wtedy nie będzie ceł - stwierdził Donald Trump.
Podróżni zamówili także 169 tys. jajecznic, 177 tys. kotletów schabowych.