Jak praktycznie realizować słowa z papieskiej encykliki „Bóg jest miłością"? W ciągu 9 dni drogi na Jasną Górę uczyli się tego uczestnicy pieszej pielgrzymki wrocławskiej.
Do Sanktuarium dotarło 10 sierpnia ponad dwa i pół tysiąca pątników z archidiecezji wrocławskiej. Ponad tysiąc osób przyszło w trzeciej pielgrzymce świdnickiej. Sposobów praktycznego okazywania miłosierdzia wrocławskich pielgrzymów uczyli zaproszeni na trasę pracownicy i wolontariusze Caritasu. Jak podkreślił ks. Stanisław Orzechowski przewodnik 26 pielgrzymki celem tej akcji było przede wszystkim uwrażliwienie młodych: „Chodziło nam o pewną promocję i inspirację, żeby w parafiach grupy młodzieżowe, bo przeważnie młodzież idzie w pielgrzymkach, żeby miały przykład, że można takie coś realizować i że to jest oczywiście pomoc konkretnej osobie, ale że jest to też bardzo dobra formacja samego siebie”. Praktyczną pomoc bliźnim, m.in. poprzez finansowanie pielgrzymki i pobytu w Polsce, od lat okazują pątnicy z diecezji świdnickiej. W jednej z grup, dzięki wsparciu pielgrzymów, idą bowiem Polacy z Białorusi. Andrzej Mikołajczyk powiedział, że ich „grupa liczy 33 osoby, przybyliśmy z Lidy, już od 7 lat pielgrzymujemy do Matki Jasnogórskiej, dzięki pomocy przyjaciół z Nowej Rudy. Pomagają nam przede wszystkim przyjechać tutaj, bo transport jest bardzo drogi. Jestem Polakiem, tak mnie wychowali rodzice i dziadkowie, tak samo wychowuję moje dzieci, podtrzymujemy tę tradycję”. Z każdym dniem na Jasną Górę przybywać będzie teraz coraz więcej pieszych pielgrzymów. 11 sierpnia powitamy cztery kolejne duże grupy.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.