Albańskiej studentce zakazano chodzić na zajęcia na uniwersytecie w mieście Durres, bo próbowała nosić w budynku kwef - poinformowała administracja uczelni.
- Studenci powinni przestrzegać zasad obowiązujących w albańskiej oświacie, która jest laicka - powiedział rektor uniwersytetu w Durres Agim Kukeli. Poradziliśmy studentce, aby podczas zajęć nie nosiła kwefu. Poza budynkiem wolno jej robić, co chce - dodał. Jak zaznaczył, w Albanii są też szkoły koraniczne, gdzie każdy może się zapisać. - Nikt nie ma prawa narzucać innym sposobu ubierania się, to osobisty wybór - twierdzi z kolei wysoki rangą przedstawiciel społeczności muzułmańskiej w Tiranie Saimir Rusheku. Jego zdaniem, decyzja uczelni to dyskryminacja i bezpośrednie złamanie praw człowieka.
Doszło do nich w dobrych warunkach panujących w górach, ale po obfitych opadach śniegu.
Komunikat w tej sprawie wydała w piątek Prefektura Domu Papieskiego.
Przewodniczącą Komisji Europejskiej pozostanie Ursula von der Leyen.
Sąd uznał, że biskupi dopuścili się działań sprzecznych z zasadą równości płci.
Był pierwszym polskim buntem robotniczym przeciwko niesprawiedliwości systemu komunistycznego.