Albańskiej studentce zakazano chodzić na zajęcia na uniwersytecie w mieście Durres, bo próbowała nosić w budynku kwef - poinformowała administracja uczelni.
- Studenci powinni przestrzegać zasad obowiązujących w albańskiej oświacie, która jest laicka - powiedział rektor uniwersytetu w Durres Agim Kukeli. Poradziliśmy studentce, aby podczas zajęć nie nosiła kwefu. Poza budynkiem wolno jej robić, co chce - dodał. Jak zaznaczył, w Albanii są też szkoły koraniczne, gdzie każdy może się zapisać. - Nikt nie ma prawa narzucać innym sposobu ubierania się, to osobisty wybór - twierdzi z kolei wysoki rangą przedstawiciel społeczności muzułmańskiej w Tiranie Saimir Rusheku. Jego zdaniem, decyzja uczelni to dyskryminacja i bezpośrednie złamanie praw człowieka.
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".
Powodem są zerwane przez konary linie energetyczne oraz ich oblodzenie.
Spory terytorialne zostałyby rozstrzygnięte dopiero po zawieszeniu broni