Watykański Sekretariat Stanu z uwagą śledzi sytuację, jaka wywiązała się w związku z budową drapacza chmur w bezpośrednim sąsiedztwie katedry rzymskokatolickiej w Bukareszcie. Mowa o tym w specjalnym komunikacie Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej.
Już pod koniec kwietnia archidiecezja Bukaresztu powiadomiła Sekretariat Stanu o budowie gmachu o 19 piętrach naziemnych i 4 podziemnych w odległości kilku metrów od ściany katedry św. Józefa. Grozi to niepowetowanymi szkodami. Obawy są tym większe, że poprzednio z takich samych powodów uległ poważnym uszkodzeniom tamtejszy kościół ormiański. Katoliccy biskupi z Bukaresztu stale informowali o rozwoju sytuacji watykański Sekretariat Stanu, który zwrócił się w tej sprawie do władz rumuńskich bezpośrednio i za pośrednictwem ambasady Rumunii przy Stolicy Apostolskiej. Prosił o natychmiastowe przerwanie prac budowlanych i wycofanie udzielonych na nie zezwoleń. Powołał się przy tym m.in. na traktat Unii Europejskiej o dziedzictwie kultury z 1993 roku, który Rumunia podpisała. Stolica Apostolska – stwierdza dalej komunikat Biura Prasowego – zapoznała się z rezolucją rumuńskiego senatu zatwierdzającą raport komisji śledczej. Domaga się on natychmiastowego wstrzymania budowy drapacza chmur. W następstwie rezolucji odnośną decyzję winny wydać kompetentne władze. Sekretariat Stanu wyraża nadzieję na rychłe i zadowalające rozwiązanie drażliwej kwestii. Przypomina, że bukareszteńska katedra stanowi dziedzictwo historyczne i świadectwo wartości wiary nie tylko dla wspólnoty katolickiej, ale dla całego rumuńskiego społeczeństwa. „Komisja senacka wydala oświadczenie na mocy, którego żąda zatrzymania budowy drapacza chmur w bezpośrednim sąsiedztwie katedry rzymskokatolickiej w Bukareszcie”- wyjaśnił w Radiu Watykańskiemu ks. Tadeusz Rostworowski SJ. Orzeczenie komisji nie ma jednak mocy prawnej, która mogłaby zatrzymać realizację tego projektu. Dlatego też wykorzystują to ci, którzy popierają budowę biurowca. Pracujący w Bukareszcie polski duszpasterz i wykładowca podkreśla, że prace postępują. Wzniesiono już 10 pięter. Ks. Rostworowski zwrócił uwagę, że studium geologiczne zostało przeprowadzone na innym terenie niż obecnie trwają prace budowlane. Zaznaczył, że katedra, która została wybudowana na początku XIX w., ma dość słabe fundamenty. Jezuita nie ma wątpliwości, że budowa zagraża katedrze. W głąb ziemi wpuszcono 10 metrowy mur zaporowy, który ma zabezpieczać wieżowiec. Skutkiem ubocznym jest fakt, że teraz wody podskórne kierowane są na katedrę. „Ponadto, podczas zdarzających się tam niewielkich trzęsień ziemi, mur ten będzie tworzył amplitudę wzmacniającą drgania”- stwierdził ks. Rostworowski.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.