Nie poparte żadnymi faktami, a oparte jedynie na domniemaniach bardzo poważne oskarżenia pod adresem kard. Stanisława Dziwisza skierował Głos Wielkopolski pytając na pierwszej stronie: 'Czy kardynał Dziwisz chronił Juliusza Paetza?'.
Tragedia bez reakcji Dotarliśmy do wstrząsającego dokumentu, który budzi wątpliwości co do postawy Dziwisza wobec skandali obyczajowych z udziałem księży. 5 grudnia 2002 roku list do biskupa Dziwisza wysłał ojciec Antonio Ornelas – meksykański duchowny. Nie był to zwykły kapłan, lecz doktor praw kościelnych, wieloletni członek trybunału kościelnego (sądu duchownego) w Meksyku. Ojciec Antonio zwrócił się do sekretarza papieskiego z prośbąo interwencję w sprawie ojca Marciala Maciela Degollady, założyciela i przełożonego zgromadzenia Legio Christi (Legionistów Chrystusa). Miał on się dopuścić „licznych nadużyć seksualnych" wobec ośmiu nieletnich członków zgromadzenia. Klerycy byli też „świadkami ciężkich przestępstw przeciwko moralności ludzkiej i religijnej" – „większość z nich walczy o zachowanie wiary". Jeden z nich miał być wykorzystany przez o. Marciala 40 razy. List zawiera także informacje o czynach kryminalnych wobec ofiar molestowania, którym „o. Marcial i jego przyjaciele grożą śmiercią i agresją fizyczną". Kapłan wspomniał też o prześladowaniu go z powodu próby postawienia ojca Marciala przed kościelnym sądem. Napisał, że w „Kurii Rzymskiej kardynałowie jeżdżą samochodami podarowanymi przez o. Marciala". Co ciekawe, wstrząsający list napisany został po polsku. Meksykańskiemu duchownemu zależało, żeby trafił do Dziwisza, który był w Watykanie znany z tego, że ceni polskie akcenty w zachowaniach wobec niego. Niestety, podobnie jak w wypadku listu dotyczącego abp. Paetza, interwencja Ornelasa u Stanisława Dziwisza nic nie pomogła. Kapłan prawdopodobnie nie otrzymał odpowiedzi. Niemal na pewno Jan Paweł II nie został o sprawie poinformowany, bo zapewne podjąłby kroki wyjaśniające (tak zrobił natychmiast, gdy dowiedział się o abp. Paetzu). Przełożony Legionistów Chrystusa, o. Maciel został skłoniony do rezygnacji z funkcji i ukarany dopiero ponad trzy lata później, w maju ubiegłego roku przez Benedykta XVI. Wsparcie dla Paetza Trudno nie zauważyć, że powrót na scenę publiczną emerytowanego w trybie nagłym poznańskiego arcybiskupa wiąże się z powrotem papieskiego sekretarza do Polski. Paetz uczestniczył w sierpniu 2005 roku w ingresie arcybiskupim Stanisława Dziwisza po jego przyjeździe do kraju. W marcu 2006 roku był natomiast gościem na przyjęciu wydanym na cześć kardynała w Krakowie. Nie bez wiedzy tego dostojnika kościelnego Paetz uczestniczył także w Krakowie w oficjalnych spotkaniach z Benedyktem XVI podczas jego wizyty w Polsce.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.