Wolność słowa zakłada, że każdy może publicznie wypowiadać dowolne głupstwa. Publikacja prof. Jana Hartmana na temat konkordatu jest przykładem, jak z tego przywileju można korzystać bez żadnych ograniczeń.
Tekst ukazał się w świątecznej „Gazecie Wyborczej” (20–21.07) i jest specyficzną formą refleksji nad dziedzictwem konkordatu, podpisanego 20 lat temu pomiędzy Rzecząpospolitą Polską a Stolicą Apostolską. W klimat tekstu dobrze wprowadza tytuł: „O Polskę wolną od konkordatu”, a także myśl przewodnia, która z niezrozumiałych względów, uwzględniając zawartość publikacji, przyjęła postać pytania: „Czy nie nadszedł czas, by Polacy stali się panami we własnym domu, a demokratyczne państwo mogło się szczycić tym, że wszystkich obywateli traktuje jednakowo?”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | 4,0 |
głosujących | 35 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
... a państwa NATO powinny zestrzeliwać naruszające ich przestrzeń powietrzną samoloty.
... ogłosił premier Donald Tusk. Jeśli zajdzie potrzeba rząd ponownie je zamknie.
Śledczy ONZ przeprowadzili rozmowy z 216 cywilami zwolnionymi od czerwca 2023 r.
Izrael osiąga skutek odmienny od zamierzonego. Czy to nagroda dla Hamasu?