Transformacja polityczna w Demokratycznej Republice Konga po latach osiąga nareszcie pozytywne wyniki i budzi nadzieje. Pozostaje jednak wiele niepokojących problemów i wyzwań - czytamy w przesłaniu episkopatu prowincji kościelnej Lubumbashi z 3 marca.
Biskupi 8 diecezji tej metropolii, obejmującej całą Katangę, obradowali od 26 lutego do 3 marca nad sytuacją ich regionu i całego kraju. W przesłaniu wyrazili zadowolenie z poprawy sytuacji, ukoronowanej w 2006 r. wyborami w Demokratycznej Republice Konga. Uznano je powszechnie za wolne i demokratyczne, a rządzący cieszą się zaufaniem ludności. Większość Kongijczyków zdecydowanie odrzuca przemoc. Biskupi zwracają jednak uwagę na takie niepokojące zjawisko, jak korupcja. Wzywają rządzących, by dbali o utrwalenie pokoju i zapewnili bezpieczeństwo wszystkim mieszkańcom kraju. Katanga znana jest z licznych bogactw naturalnych, takich jak miedź, diamenty, kobalt, ale też uran. Sytuacja w górnictwie wymaga jednak uzdrowienia. Na terenie regionu jest ok. 70 tys. samodzielnych poszukiwaczy, których prace są nieraz powodem niebezpieczeństw. Niedawno zagroziły istnieniu ważnego dla tamtejszej edukacji liceum w Luishy. Biskupi Katangi w dokumencie wyrażają też troskę o katangijską tożsamość. Ustalony nową konstytucją Demokratycznej Republiki Konga podział regionu na 4 prowincje winien ich zdaniem zachować tradycyjną nazwę Katanga. Proponują, by mówić o Górnej, Północnej, Środkowej i Zachodniej Katandze.
Włochy, W. Brytania, Niemcy, Australia i Nowa Zelandia nie zgadzają się.
Szkody "ograniczone". Kościół otwarto już dla zwiedzających.
Co najmniej sześciu żołnierzy zginęło, wiele osób jest rannych.
Ten korytarze nie będzie pasażem należącym do Trumpa, ale raczej grobowcem jego najemników.
ISW: oddanie Rosji reszty obwodu donieckiego dałoby jej dogodną pozycję do kontynuowania ataków.