Reklama

Pamiętajmy o konsekwencjach zmian w konstytucji

Pamiętajmy o możliwych konsekwencjach wprowadzenia zmian w konstytucji - zaapelował abp Józef Życiński na antenie Radia eR w audycji "Pasterski kwadrans".

Reklama

Metropolita lubelski wskazał, że obecne dyskusje nie toczą się głównie między zwolennikami i przeciwnikami ochrony życia, a raczej między tymi, którzy chcą zmian bez względu na konsekwencje i tymi, którzy je przewidują. Abp Życiński zauważył, że chęć zmiany konstytucji jest inspirowana dobrymi intencjami, troską o ochronę życia poczętego. - Bez względu na to, jakie są nasze różnice stanowisk, trzeba życie ludzkie traktować jako wartość istotną, bo w tym wyraża się chrześcijańska kultura życia – podkreślił. Hierarcha zauważył jednak, że przy tej aprobacie dla życia, słychać także komentarz, by wszyscy mówili jednym głosem i zgadzali się w każdym szczególe. Zdaniem metropolity nie jest to możliwe. - Pokomplikowane życie, szybkie zmiany w kulturze, różnorodność uwarunkowań sprawia, że w codziennym wyborze postaw i ocen znaczniej trudno zachować ten jeden głos, o którym marzymy, bo różne są nasze horyzonty, różna wrażliwość, delikatność i różnie stawiamy akcenty. Musimy uwzględniać świat, gdzie będą rozbrzmiewać wielorakie głosy – stwierdził abp Życiński. Ta różnica głosów wynika, zdaniem hierarchy, także z niepokoju co do konsekwencji proponowanych zmian w konstytucji. - Są osoby, które opowiadają się za zmianami w konstytucji i są osoby które patrząc na konsekwencje proponowanych zmian, drżą i obawiają się tych zmian. Nie wolno wprowadzać czarno-białego schematu, że ci pierwsi to obrońcy, a drudzy to wrogowie życia. Podobne uproszczenie byłoby niedopuszczalne – mówił metropolita. Według abp. Życińskiego, przeciwnicy zmiany w konstytucji obawiają się uruchomienia mechanizmu, który – po zgromadzeniu podpisów 92 posłów – umożliwi przeprowadzenie referendum. W jego rezultacie zaś mogą zostać wprowadzone zmiany na gorsze z punktu widzenia ochrony życia. Arcybiskup wyjaśnił, że Kościół nie będzie popierał referendum w sprawie moralnej, bo "nie można w drodze glosowania rozstrzygnąć, czy komuś pozwalamy się urodzić, czy na kogoś wydajemy wyrok śmierci". Gdyby zaś katolicy nie uczestniczyli w referendum, osoby o poglądach krytycznych wobec chrześcijańskiej wizji mogłyby "przeprowadzić wersję daleką od stanowiska kościelnego" – przestrzegł hierarcha. Dodał, że sztuką jest nie wygrać bitwę, ale "tak długofalowo ułożyć chrześcijańską obecność w kulturze, by zasady tej kultury inspirowane były Chrystusową Ewangelią i zgodne z wizją, której uczył Ojciec święty". Według metropolity postawa części prasy była przejawem braku szacunku dla człowieka i braku chrześcijańskiej kultury życia.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Środa
rano
3°C Środa
dzień
3°C Środa
wieczór
0°C Czwartek
noc
wiecej »

Reklama