Promocji „Agory młodzieży basenu Morza Śródziemnego" poświęcona była wizyta włoskiej delegacji kościelnej w krajach bałkańskich.
Tworzyli ją przedstawiciele działających przy episkopacie Włoch Krajowej Służby Duszpasterstwu Młodzieży i Biura Współpracy między Kościołami oraz mieszczącego się w Loreto Centrum im. Jana Pawła II. W Serbii włoską delegację przyjął katolicki metropolita Belgradu, abp Stanislav Hočevar. Przewodniczący tamtejszej konferencji episkopatu zwrócił uwagę na zmiany, jakie zaszły w ostatnich latach w tym kraju. W Serbii dochodzi do głosu przekonanie, że Kościół i państwo nie mają być od siebie odseparowane, ale winny współdziałać. W tym celu w rządzie jest minister wyznań religijnych, który popiera obecność Kościoła w społeczeństwie. Arcybiskup Belgradu poinformował, że w roku 2001 wprowadzono w Serbii naukę religii w szkołach podstawowych, rozszerzając ją następnie na szkolnictwo wyższych stopni. 61 proc. uczniów uczęszcza na lekcje swojej religii: prawosławnej, katolickiej czy muzułmańskiej. Ci, którzy nie wyrażają chęci udziału w nauczaniu religii, mają w jego miejsce lekcje etyki. Do Serbii kościelna delegacja z Włoch przybyła 5 marca po kilkudniowym pobycie w Macedonii, gdzie przyjął ją tamtejszy biskup katolicki Kiro Stojanov. Jest on równocześnie egzarchą apostolskim grekokatolików, których jest w Macedonii ok. 15 tys., i ordynariuszem rzymskokatolickiej diecezji Skopje, mającej ok. 5 tys. wiernych. 67 proc. ponad dwumilionowej ludności wyznaje prawosławie, zaś blisko 30 proc. islam. Bp Stojanov poinformował, że wielu macedońskich prawosławnych uczęszcza do świątyń katolickich, a nawet śpiewa tam w chórach parafialnych. W parafiach prawosławnych nie prowadzi się katechizacji, a nauki religii w szkołach Macedonii nie ma. Hierarcha postuluje, by również młodzież prawosławna brała udział w międzynarodowych spotkaniach organizowanych przez katolików, takich jak „Agora basenu Morza Śródziemnego”.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.