SB, zbierając informacje o ludziach przeciwnych komunizmowi, gromadziła wiadomości o ich życiu prywatnym i o wielu intymnych sprawach. Ujawnienie tego spowoduje, że pokrzywdzeni staną się po raz drugi pokrzywdzonymi - twierdzi w wywiadzie dla Rzeczpospolitej ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Rz: Czy powinno się otworzyć całkowicie archiwa IPN, jak proponuje SLD? Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: - To przewrotny pomysł, bo pełne ujawnienie akt uderzyłoby w osoby pokrzywdzone. SB, zbierając informacje o ludziach przeciwnych komunizmowi, gromadziła wiadomości o ich życiu prywatnym i o wielu intymnych sprawach. Ujawnienie tego spowoduje, że pokrzywdzeni staną się po raz drugi pokrzywdzonymi. - Nie tylko SLD podoba się lustracja totalna. Według premiera ewentualna nowa ustawa lustracyjna powinna dążyć do pełnego otwarcia archiwów IPN. - Jestem za szerokim ujawnieniem akt, ale z pominięciem spraw osobistych, nawet tajnych współpracowników. Jako duchowny idę dalej: chronić należy życie intymne nawet funkcjonariuszy SB. Każdy ma prawo do życia prywatnego. - Zna ksiądz archiwa IPN. Czy szerokie otwarcie archiwów jest realne? - Tak, ale trzeba jasno sformułować, co i jak ma być zachowane w tajemnicy. Zbyt łatwo jest komuś zrobić krzywdę. Przykład: duchowny miał na sumieniu sprawy moralne, więc próbowano go zwerbować. Ale nie uległ. Ujawnienie całej jego teczki byłoby dla niego wielką krzywdą. - Pojawiają się sugestie, żeby akt dotyczących Kościoła w ogóle nie upubliczniać. - Kościół musi być przezroczysty. Dlatego akta duchownych powinny być ujawnione wiernym, oczywiście z wyjątkiem kwestii osobistych. Inna sprawa, że księży nie da się skutecznie wyłączyć spod lustracji. Ich nazwiska występują w aktach pokrzywdzonych osób świeckich. Strasznym błędem jest pomysł Komisji konkordatowej wyłączenia z lustracji czterech uczelni wyższych i seminariów. - A jeśli Trybunał Konstytucyjny zakwestionuje ustawę lustracyjną? - Powinna być poprawiona. Innym wyjściem jest otworzenie archiwów IPN, ale z zastrzeżeniami, o których już mówiłem. rozmawiał Jerzy Sadecki
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.