Teolog powinien wykazać pokorę i być z Kościołem, akceptując jego słabości oraz własne - powiedział Benedykt XVI podczas środowej audiencji ogólnej w Watykanie.
Papież kontynuując cykl katechez poświęconych najwybitniejszym postaciom Kościoła antycznego mówił o wybitnym rzymskim teologu Tertulianie. Na placu św. Piotra zgromadziło się 32 tys. pielgrzymów, w tym wielu z Polski. W rozważaniu Benedykt XVI ostrzegł teologów przed brakiem prostoty i pokory, co "nie pozwala im na zaakceptowanie słabości Kościoła i swojej własnej i okazywanie innym tolerancji". Powołując się na przykład retora z Kartaginy, papież stwierdził, iż "wielki teolog powinien wykazać pokorę i być z Kościołem, akceptując jego słabości oraz własne, albowiem tylko Bóg jest prawdziwie święty, my zaś stale potrzebujemy przebaczenia". Tertulian pozostaje zdaniem Benedykta XVI "ciekawym świadkiem" początków chrześcijaństwa, kiedy doszło do konfrontacji dziedzictwa klasycznego z orędziem Ewangelii. A jego słynne stwierdzenie, że dusza człowieka jest w naturalny sposób chrześcijańska znajduje potwierdzenie w "ciągłości autentycznych wartości ewangelickich i ludzkich". "Chrześcijanin nie może nienawidzić nawet nieprzyjaciół" - przypomniał Benedykt XVI, dodając, że wybór wiary pociąga za sobą "wyrzeczenie się przemocy jako reguły życia". Co nie oznacza, zauważył papież, że nie widzi się "dramatycznej aktualności" tego twierdzenia. "Nauczanie to jest aktualne także w świetle ożywionej dyskusji na temat religii" - dodał Benedykt XVI. Tertulian, jeden z najwybitniejszych pisarzy starochrześcijańskich, żył na przełomie II i III w. w Kartaginie. W 197 r. nawrócił się na chrześcijaństwo. Był pierwszym teologiem chrześcijańskim, który posługiwał się łaciną i dzięki niemu zrodziła się tzw. łacina kościelna. Był wielkim apologetą chrześcijaństwa, choć później przystąpił do tzw. montanistów, którzy głosili rygoryzm moralny i surową ascezę . Papież przypomniał, że w swoich dziełach Tertulian zbijał oskarżenia wobec chrześcijaństwa i głosił przesłanie Ewangelii w dialogu z ówczesną kulturą. Papież cytował słynne twierdzenia teologa, który pisał posługując się bardzo często antytezami i paradoksami, m.in. powiedzenie: "Krew męczenników jest nasieniem Kościoła", które jak powiedział Ojciec Święty, jest wyzwaniem dla każdego systemu totalitarnego. Na zakończenie swych rozważań wezwał wiernych do wyrażania następującej reguły wiary: "Wierzymy, że istnieje jeden tylko Bóg i żaden inny poza Stworzycielem świata. On z niczego powołał każdą rzecz za sprawą swego Słowa, zrodzonego przed wszystkim". Po odczytaniu katechezy papież pozdrowił pielgrzymów w kilku językach. Do Polaków powiedział: "Pozdrawiam wszystkich Polaków, a szczególnie księży z diecezji włocławskiej, neoprezbiterów z archidiecezji katowickiej oraz formatorów i alumnów wyższego seminarium duchownego w Tarnowie. Witam wszystkich, którzy przybyli na kanonizację błogosławionego Szymona z Lipnicy. Za jego wstawiennictwem módlmy się o liczne i dobre powołania kapłańskie i zakonne w Kościele w Polsce i na całym świecie. Niech wam Bóg błogosławi". Księżą z seminarium tarnowskiego odśpiewali papieżowi pieśń: "Życzymy, życzymy zdrowia i błogosławieństwa..." Publikujemy cały tekst nauczania papieskiego:
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.