O politycznych, prawnych i cywilizacyjnych szansach i zagrożeniach współczesnej bioetyki dyskutowali uczestnicy debaty "Bioetyka: szanse i zagrożenia", która odbyła się podczas pierwszego dnia obrad VII Zjazdu Gnieźnieńskiego.
W dyskusji uczestniczyli s. prof. Barbara Chyrowicz z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, prof. Jan Hartman z Uniwersytetu Jagiellońskiego, prof. Martin Honecker, ewangelicki teolog i etyk z Uniwersytetu w Bonn, prof. Marek Safjan, b. prezes Trybunału Konstytucyjnego, dr Jerzy Umiastowski, członek papieskiej akademii "Pro Vita" oraz europoseł Prawa i Sprawiedliwości Konrad Szymański. Debatę prowadził Jan Pospieszalski z TVP. Otwierając debatę Jan Pospieszalski wskazał na szerokie spektrum środowisk i grup zawodowych, które powinny się zaangażować w ogólnopolską dyskusję nad kwestiami bioetycznymi. Wymienił wśród nich nie tylko lekarzy, ale i etyków, uczonych, ludzi biznesu oraz przede wszystkim polityków i prawników. Za najważniejszych uznał jednak samych obywateli, którzy w demokratycznym państwie powinni zabrać głos w kształtowaniu prawodawstwa bioetycznego w Polsce. Ich zadaniem byłoby przede wszystkim większe zaangażowanie światopoglądowe oraz częstsze stawianie pytań tym, którzy są ich reprezentantami we władzach ustawodawczych. Zdaniem prof. Jana Hartmana, "stoimy u progu gigantycznej rewolucji biologicznej i z pewnością potoczy się ona własnym trybem, którego żadne gremium ludzkie nie będzie w stanie kontrolować". - Jest to przyszłość nieznana, ale nie znaczy to, że nie powinniśmy brać za nią odpowiedzialności - powiedział Hartman. Hartman dodał, że decyzje pozostają w ręku uczonych i specjalistów od inżynierii genetycznej, których powinni słuchać wszyscy ci, którzy mają zadecydować o ostatecznym kształcie prawnym i politycznym odnoszącym się do kwestii bioetycznych. Zaznaczył przy tym, że nie będzie nigdy można ustalić jednego porządku zasad, bo sytuacja zmienia się nieustannie zwłaszcza w sensie możliwości biotechnologicznych. Siostra Barbara Chyrowicz, profesor KUL, stwierdziła, że bioetyka może się obyć bez światopoglądowego fundamentu. Uznała natomiast, że w dyskusji nad przyszłością bioetyki nie da się uciec od kwestii antropologicznych. - Te wszystkie złożone problemy dotyczą człowieka - mówiła. - Jeżeli zastanawiamy się nad tym, czy dana ingerencja natury biotechnologicznej jest możliwa, to siłą rzeczy wracamy do fundamentalnego pytania: kim jest człowiek, na czym polega człowieczeństwo? - powiedziała s. prof. Chyrowicz.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.