Od września polskie szkoły działające za granicą mają prowadzić lekcje religii. Rozporządzenie w tej sprawie czeka już tylko na podpis ministra Romana Giertycha - podała Rzeczpospolita.
Ministerstwu Edukacji podlega 75 szkół dla dzieci Polaków mieszkających zagranicą. Działają w 35 krajach. Minister edukacji chce, by od nowego roku szkolnego mali Polacy mieszkający poza krajem chodzili na religię. To zwłaszcza dzieci polskich dyplomatów i pracowników ambasad. Ale i tych, którzy wyemigrowali z kraju za pracą. - Wybór pozostawiamy rodzicom, ale w każdej szkole powinna być możliwość uczestniczenia w lekcjach katechezy - zastrzega rzecznik MEN Aneta Woźniak. I zapewnia, że projekt rozporządzenia w tej sprawie to odpowiedź na życzenia samych rodziców. Ilu i z jakich krajów? Tego pani rzecznik nie podaje. Religia jest od lat nauczana w sobotnich lub niedzielnych polskich szkołach prowadzonych za granicą przez stowarzyszenia polonijne. - Nasze szkoły mają za zadanie utrzymanie dzieci przy polskości, wychowanie w duchu religijnym, lekcje religii są potrzebne -przekonuje Małgorzata Masznicz, kierownik biura Polskiej Macierzy Szkolnej w Londynie. Tylko w Wielkiej Brytanii na sobotnie zajęcia do polskich szkół przychodzi około ośmiu tysięcy dzieci od czterech do 18 lat (w tygodniu uczą się w szkołach brytyjskich). Religii uczą tam księża z polskich parafii. Teraz katecheza miałaby być także w szkołach podlegających MEN. Do tej pory organizowano je, gdy z takim wnioskiem wystąpili wspólnie rodzice uczniów. Opozycja zarzuca Giertychowi, że to kolejny polityczny projekt, który ma mu zjednać wyborcze poparcie - tym razem Polonii. - Nie w każdym kraju system oświaty dopuszcza nauczanie w szkołach religii. Co z laicką Francją, przez którą przetoczyła się burzliwa batalia o prawo do noszenia muzułmańskich chust przez uczennice? Czy nie sprowokujemy niepotrzebnego konfliktu? - krytykuje Krystyna Łybacka (SLD), była minister edukacji. Pomysłu broni wiceprzewodnicząca Sejmowej Komisji Edukacji Maria Nowak (PiS): - Wielu nowych emigrantów jest bardzo zainteresowanych edukacją swoich dzieci w szkołach katolickich. Jeśli tylko rodzicom pozostawiono by wybór, by ich dzieci uczyły się religii, to bardzo dobry pomysł. Nowe rozporządzenie przewiduje w programie nauczania jedną godzinę religii tygodniowo. - Będą jej nauczać uprawnieni katecheci, najczęściej księża z polskich parafii - wyjaśnia Ewa Janik z Zespołu Szkół dla Dzieci Obywateli Polskich Czasowo Przebywających za Granicą (koordynuje pracę wszystkich polskich szkół poza krajem). Rzeczniczka Ministerstwa Edukacji Aneta Woźniak dodaje, że ocena z religii w polskich szkołach za granicą nie będzie umieszczana na świadectwie ani wliczana do średniej. Resort nie będzie też organizować lekcji etyki dla tych uczniów, którzy religii uczyć się nie zamierzają.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.