Kościół w Meksyku zdementował informacje, jakoby żądanie przywrócenia równych praw politycznych dla duchowieństwa pochodziło od kard. Norberto Rivery Carrery, czy innych przedstawicieli hierarchii kościelnej.
W komunikacie wydanym przez archidiecezję miasta Meksyk przypomniano, że za inicjatywą – jakkolwiek popieraną przez episkopat – stoi Kolegium Prawników Katolickich, które jest stowarzyszeniem o charakterze cywilnym. Poprzednio meksykańskie media szeroko informowały o propozycji zreformowania antyklerykalnego ustawodawstwa z początku XX wieku. Sam purpurat wypowiedział się na ten temat w jednej z gazet codziennych, pozytywnie komentując postulat Kolegium Prawników Katolickich. Zwrócił przy tym uwagę, że aktualne prawo czyni z meksykańskich duchownych obywateli drugiej kategorii. To właśnie przyczyniło się do medialnego zamieszania. Kard. Rivera nie ma zamiaru prezentować wobec parlamentu „żadnej inicjatywy ustawodawczej na rzecz zmiany obowiązującego prawa o stowarzyszeniach religijnych, ani co do nauczania religii w szkołach publicznych, czy posiadania środków przekazu, ani tym bardziej finansowania Kościołów z podatków” – czytamy w oświadczeniu wydanym przez archidiecezję miasta Meksyk. Przypomina się tam także, iż Kościół zdaje sobie sprawę z obowiązującego rozdziału od państwa. Nie ma więc zamiaru osłabiać laickości państwowych instytucji, ani tym bardziej ustanawiać państwa wyznaniowego. „Jedyne, czego się domagamy – czytamy w dokumencie – to autentyczna wolność religijna, która zapewniłaby pełnię praw człowieka dla duchownych”.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.