Najmłodszy pątnik ma 6 miesięcy

62. Piesza Pielgrzymka Rybnicka dotarła na Jasną Górę w sobotę 4 sierpnia kwadrans po godzinie 15. Na czele orszaku szedł arcybiskup Damian Zimoń. Za nim nowożeńcy Marzena Kita i Dariusz Wawoczny z Rybnika.

Za namową koleżanek postanowiła po raz pierwszy pójść na pielgrzymkę. – Syn rok temu się ożenił. Modlę się o wnuka – mówi pani Maria. Rodzinnie pielgrzymowali Katarzyna i Jarosław Kaim z Rybnika. – Budujemy dom. Jesteśmy wszyscy zdrowi. Idziemy Matce Bożej podziękować – mówi pan Jarosław, po raz 13. w drodze na Jasną Górę. Jego żona towarzyszy mu po raz 6. – Pogoda jest super. Nie mieliśmy żadnych otarć. Córki, 7-letnia Natalia i 5-letnia Daria, są grzeczne, nie marudzą. Bierzemy je odkąd się urodziły. Kiedy były mniejsze, było więcej utrudnień: mleko w termosie, przewijanie na postojach – mówi pani Katarzyna Kaim. W drodze odbył się także ślub. Marzena Kita i Dariusz Wawoczny poznali się 2 sierpnia 2001 roku właśnie podczas pielgrzymki rybnickiej na Jasną Górę. Dlatego też postanowili się pobrać w tym samym czasie i miejsc: 2 sierpnia w kościele w Górnikach. W tej samej miejscowości odbyło się też wesele. Najwytrwalszy pątnik miał 72 lata. Bernard Szymura z Wielopola pielgrzymował na Jasną Górę już 42 raz. – W tym roku wybieram się także z pielgrzymką warszawską tydzień później. Na pęcherze nie ma recepty. Nie uniknie się bolących mięśni, krwawiących stóp – mówi pielgrzym. – Przez te wszystkie lata zbierałem przywieszki. Część z nich nie przetrwała próby czasu, a pozostałe mam przypięte do kapelusza. Wśród nich jest ta z 1990 roku ze znaczkiem „Solidarności”. Od kilku lat pielgrzymi z Rybnika przygotowują specjalną ofiarę, jest nią rzeźba. Od czterech lat wykonuje ją Bronisław Gańczorz z Popielowa, dzielnicy Rybnika. – Jestem górnikiem, pracuję w kopalni „Anna” w Rydułtowach. W wolnym czasie graweruję, rzeźbię. Na pielgrzymce jestem chyba 16 raz, ale dokładnie nie pamiętam. Musiałbym policzyć chusty – mówi Bronisław Gańczorz. – Tegoroczna rzeźba składa się z oryginalnego węgla wydobytego z poziomu 1200 m. Na niej są umieszczone serca z drutu kolczastego. To połączenie symboli Męki Pańskiej i trudu górniczej pracy. Po lewej i prawej stronie znajdują się flagi: biało-czerwona, polska oraz zielono-czarna, górnicza. Pielgrzymkę diecezji katowickiej obsługiwało w tym roku ponad 50 osób: technicy, muzycy, lekarze i ratownicy medyczni, kierujący ruchem, bagażowi. Marcin Tomas z Rydułtów już po raz drugi podczas pielgrzymki rybnickiej kieruje ruchem. Mówi: - Większość kierowców jest przyjemnie nastawiona, choć zdarzają się nieco bardziej agresywni. Żeby pielgrzymi mogli sprawnie przejść trasę, nie wystarczą dobre chęci. Trzeba, żeby ktoś wcześniej przeszkolił. Niezbędne są krótkofalówki. Mamy też kamizelki, flagi i lizaki. - Od 12 lat pielgrzymuje z Rybnikiem, a od 10 towarzyszę jako kierowca ambulansu. Teraz jest wielu sponsorów i dzięki temu jest wszystko. Począwszy od przenośnych „toito’ów”, przez najlepsze zaopatrzenie medyczne i najnowsze nagłośnienie, a skończywszy na darmowych zupach regeneracyjnych – mówi Zbigniew Sroka z Żor. – W tym roku jest bardzo dobra pogoda, nie doskwiera upał, dlatego też mniej jest osób odczuwających dolegliwości takie jak uczulenia od asfaltu, czy poparzenia. - To jedna z najliczniejszych pielgrzymek, jakie tutaj obsługujemy – mówi pan Wiesław z Częstochowy, od 8 lat dostarcza pielgrzymom na trasie ciepłą kawę, zimne napoje, słodycze i owoce. – W tym roku zaobserwowaliśmy, że ilość pielgrzymów, szczególnie tych z Warszawy, Tarnowa, gwałtownie zmniejsza się. Ale ta rybnicka trzyma się mocno!

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
9°C Wtorek
dzień
11°C Wtorek
wieczór
9°C Środa
noc
5°C Środa
rano
wiecej »