Około półtora miliona katolików uczestniczyło w procesji maryjnej w Tuticorin na południowo-wschodnim wybrzeżu Indii. Miała ona upamiętnić 425. rocznicę konsekracji tamtejszego kościoła, w którym czczona jest figura Matki Bożej Śnieżnej.
Nabożeństwo odbyło się 5 sierpnia i było dopiero 14 procesją od momentu budowy świątyni. Procesje z figurą Matki Bożej Śnieżnej odbywają się tylko w szczególne okazje. Poprzednia miała miejsce siedem lat temu, a pierwsza w 1806 roku. Z uwagi na rzadkość tego nabożeństwa, przyciąga ono rzeszę wiernych również z innych części świata. W tegorocznej procesji uczestniczyli m.in. pielgrzymi z Anglii, Kanady, Malezji, Singapuru i Sri Lanki. Procesja ma zawsze bardzo uroczysty charakter. Uświetniają ją ozdoby z kwiatów oraz innych kolorowych i kosztownych materiałów. Dlatego jednym z powodów niezbyt częstego organizowania procesji są związane z nią wydatki. W tym roku pochłonęła ona 2 mln rupii, czyli ok. 50 tys. dolarów. Na południowo-wschodnim wybrzeżu Indii pobożność maryjna jest bardzo zakorzeniona i ma kilkusetletnią tradycję. Początki wiary chrześcijańskiej w tym regionie wiążą się z misyjną działalnością św. Franciszka Ksawerego w XVI w.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.