"Katyń" - fabularny film Andrzeja Wajdy wejdzie do kin 21 września. Uroczysta premiera pierwszego filmu o mordzie katyńskim odbędzie się 17 września w Teatrze Wielkim w Warszawie.
"Prawdziwym tematem dla filmu o Katyniu jest tajemnica i kłamstwo, które tę zbrodnię czyniły przez lata tematem tabu" - tłumaczy reżyser. "Cóż z tego, że dziś prawda jest powszechnie znana, a dokumenty przekazane przez władze Rosji zawierają rozkaz likwidacji obozów z podpisem Stalina? Nadal jedynym tematem dla filmowej opowieści o tej zbrodni mogą być nie ofiary, lecz ich rodziny, zadające sobie pytanie «dlaczego?» I nie znajdujące na nie żadnej sensownej odpowiedzi". Wajda jest oszczędny w pokazywaniu obozowego życia polskich żołnierzy, ich ostatniej Wigilii, tęsknoty za bliskimi i nadziei na udział w wojnie. Swoją decyzję tłumaczy nikłym udziałem ofiar w przebiegu wydarzeń. Nie mogli zrobić nic, by odmienić swój los, zapobiec masowej zbrodni. Także oprawcy nie okazali współczucia żołnierzom. To, co interesowało reżysera w obozowym życiu skazanych to ich podejście do ważnych i trudnych problemów: czym jest patriotyzm i jakie błędy popełnili Polacy na początku września 1939 roku. Kluczowa, finałowa scena filmu pokazuje całą brutalność i bestialstwo zbrodni katyńskiej. Operator, Paweł Edelman w jednym z wywiadów podkreśla, że to, jak mogła ona wyglądać jest tylko w sferze domysłów, dlatego końcowy efekt jest wynikiem improwizacji. Można zakładać, że egzekucje żołnierzy były mechaniczne i trwały długo. - "Chcieliśmy to sfotografować z dokumentalną dokładnością" - podkreśla autor zdjęć do filmu. Magdalena Dipont, scenograf, która pracowała nad wyglądem dołów, do których wrzucano zabitych oficerów, przyznała, że po kilku dniach pracy wzruszenie wycisnęło jej łzy, choć widok wypełnionych manekinami mogił był po części jej dziełem. Dużą wagę w filmie przywiązuje się do rekwizytów-symboli: szabli, kalendarzyka rotmistrza, różańca znalezionego w masowych grobach, rozsławionych dzięki wierszowi Zbigniewa Herberta guzików od wojskowych płaszczy. Z dużym pietyzmem potraktowane zostały kostiumy - oryginalne stroje z lat 30. ubiegłego stulecia przywieziono z londyńskich magazynów. Szczególną uwagę charakteryzatorzy poświęcili fryzurom aktorów. Posłużyli się narzędziami fryzjerskimi z epoki - specjalnymi żelazkami do kręcenia włosów, ponieważ lokówki dają zbyt współczesny efekt. "Katyń" jest jednym z większych polskich przedsięwzięć filmowych ostatnich lat. Zgromadzono ogromny budżet: cztery miliony euro. Jak zwraca uwagę Kamil Przełęcki, kierownik produkcji, ewenementem jest zastosowanie najlepszej obróbki cyfrowej obrazu, komputerowe ingerencje, niwelujące współczesność Krakowa sprawiły, że koszty filmu były kilkakrotnie wyższe niż w innych filmach. Zdjęcia filmowe trwały 60 dni, od października 2006 roku do połowy stycznia 2007. Zatrudniono setki statystów i gwiazdorską obsadę. Proces doboru aktorów trwał prawie półtora roku. Premierę filmu zaplanowano na 17 września - w dniu 68. rocznicy agresji Związku Radzieckiego na Polskę. Wejściu filmu "Katyń" do kin - 21 września - towarzyszyć będzie kampania społeczno-edukacyjna Narodowego Centrum Kultury "Pamiętam. Katyń 1940". Patronat nad kampanią objęło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Film będzie można obejrzeć w kinach w całym kraju.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.