Zagadnienia relacji między wyznawcami różnych Kościołów i wspólnot chrześcijańskich zdominowały obrady konferencji plenarnej episkopatu Szwajcarii (10-12 września).
Biskupi wysłuchali relacji swych przedstawicieli, którzy wzięli udział w Trzecim Europejskim Zgromadzeniu Ekumenicznym w Sybinie. Z zadowoleniem przyjęli dokument końcowy tego spotkania, a zwłaszcza zawarte w nim dziesięć zaleceń oraz przesłanie do młodzieży. Wydarzenie to gwarantuje nowy impuls w dialogu ekumenicznym na naszym kontynencie – stwierdzili szwajcarscy biskupi. Wiele miejsca poświęcono sytuacji w relacjach ekumenicznych w Szwajcarii po opublikowaniu przez Kongregację Nauki Wiary „Odpowiedzi na pytania dotyczące niektórych aspektów nauki o Kościele”. Szczególną uwagę zwrócono na reakcje negatywne na ten dokument, wyrażone przez przedstawicieli Federacji Szwajcarskich Kościołów Protestanckich. Episkopat wyraził poparcie dla stanowczej odpowiedzi swego przewodniczącego, bp Kurta Kocha, danej w liście do stojącego na czele federacji protestanckiej pastora Thomasa Wipfa. Zlecono komisji do spraw jedności chrześcijan sporządzenie analizy aktualnej sytuacji ekumenicznej, wskazanie wyzwań i możliwości pogłębienia wzajemnego dialogu. Episkopat spotkał się z ekipą przygotowującą Europejskie Spotkanie Młodych w Genewie. Odbędzie się ono w ostatnich dniach roku, a organizuje je Wspólnota z Taizé. Biskupi zachęcają wszystkich młodych Szwajcarów do uczestnictwa w tym wydarzeniu. W związku z wejściem w życie motu proprio Benedykta XVI o używaniu przedsoborowego mszału łacińskiego, szwajcarski episkopat postanowił wydać wytyczne dotyczące stosowania norm zawartych w papieskim dokumencie. Poruszono też sprawę przyszłorocznego Synodu Biskupów o Słowie Bożym w życiu i misji Kościoła. Biskupi zapowiedzieli ponadto, że w marcu przyszłego roku odbędą wspólną pielgrzymkę do Ziemi Świętej.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.