Postulat opracowania konkretnych planów promowania sprawiedliwości społecznej w Południowej Azji wysunęli uczestnicy międzynarodowego sympozjum poświęconego problemom rozwoju, sprawiedliwości i pokoju w tym regionie.
Spotkanie zorganizowała w dniach 16-19 września w Bangalurze Konferencja Episkopatu Indii, a wziął w nim udział m.in. przewodniczący Papieskiej Rady „Iustitia et Pax” kard. Renato Martino. W sympozjum uczestniczyło 65 osób, duchownych i świeckich, reprezentujących Bangladesz, Indie, Nepal, Pakistan i Sri Lankę. Podczas obrad w Bangalurze podkreślono potrzebę wypracowania wewnątrzkościelnej polityki równouprawnienia kobiet oraz uwrażliwiania wiernych na kwestie sprawiedliwości społecznej, praw człowieka i rozwoju. Przeszkadza w tym rozpowszechniona w całym regionie kultura przemocy, militaryzm oraz konflikty między poszczególnymi krajami. Ustalono, że działania w zakresie apostolatu społecznego powinny rozwijać się na podstawie planów opracowanych na szczeblu krajowym. Wyodrębniono przy tym obszary najpilniej potrzebujące zaangażowań w poszczególnych krajach, na przykład wykluczenie społeczne przez system kastowy w Indiach, dyskryminacja kobiet i nomadów w Bangladeszu i Nepalu, czy ekstremizm muzułmański w Pakistanie. Wspólne dla całego regionu problemy to nierówności społeczne, handel ludźmi i wykorzystywanie dzieci w pracy. Zwrócono przy tym uwagę, że wiele można osiągnąć przez podnoszenie wśród ludzi poziomu wykształcenia oraz świadomości prawnej i społecznej. Także zaangażowanie wierzących w życie duchowe i liturgiczne przyczynia się do zacieśniania więzi międzyludzkich. „Potrzeba, aby Kościół rytualny przekształcił się w Kościół realny” – stwierdzili uczestnicy spotkania apostolatu społecznego w Bangalurze.
Blokady nałożone przez Jama’at Nusrat al-Islam wal-Muslimin.
Innym z zagrożeń jest zagospodarowanie emocji dla zysku z wykorzystaniem AI.
Od początku września USA przeprowadziły już 10 nalotów na statki i łodzie rzekomych przemytników.
Kraje V4, gdy występowały wspólnie, zawsze odnosiły sukces w UE.
Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.