Premier Jarosław Kaczyński przyjechał we wtorek na Warmię. W Barczewie odwiedził zabytkowy kościół, którego dach remontowany jest z dotacji Ministerstwa Kultury. Kościół był ustrojony na wizytę premiera. Ołtarz przykrywała polska flaga, druga wisiała na chórze - do flagi przymocowane było logo PiS - donosi Gazeta Wyborcza.
W ostatniej chwili, po uwagach dziennikarzy, działacze PiS zdjęli flagę z ołtarza i partyjne logo z flagi na chórze. - To nadgorliwy kościelny powiesił to wszystko w kościele - tłumaczył później lokalny poseł PiS Tadeusz Plawgo. Gdy zaczęło się wręczanie premierowi upominków, młody mężczyzna, który stał w kościele, zaczął pytać: - Panie premierze, co pan powie o ewakuacji szpitali? Dlaczego robi pan kampanię w kościele? Ktoś z wiernych odpowiedział: - Cicho siedź, baranie. Powtórzył swoje pytanie, kiedy premier przechodziło obok niego. Znów uciszyła go inna starsza kobieta. Mężczyzna, który zadawał pytania, to Krzysztof Matysek, do kościoła przyszedł razem z żoną i małym dzieckiem. - To nie na miejscu, by w kościele robić polityczną agitację - mówił.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.
Organizacja wspiera mieszkańców tego terenu za pośrednictwem Caritas Jerozolima.