Trumna z ciałem ks. prałata Zdzisława Peszkowskiego zostanie wystawiona w tzw. kaplicy literackiej w archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie 15 października. Wierni będą mogli pomodlić się przy trumnie kapelana Rodzin Katyńskich w godzinach od 15.00 do 20.00.
Pogrzeb zaplanowano na 16 października. Ciało księdza zostanie złożone w krypcie zasłużonych Polaków w Świątynii Opatrzności Bożej w Wilanowie. Ks. Peszkowski zmarł 8 października rano w wieku 89 lat. Nabożeństwo żałobne rozpocznie się we wtorek 16 października o godz. 10.00 w archikatedrze św. Jana Chrzciciela. Mszy św. koncelebrowanej przewodniczyć ma abp Kazimierz Nycz, metropolita warszawski. Homilię wygłosi kard. Józef Glemp, Prymas Polski. Swoją obecność zapowiedzieli prezydent RP Lech Kaczyński oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Na uroczystość wybierają się kard. Kazimierz Świątek i abp Mieczysław Mokrzycki koadiutor archidiecezji lwowskiej - poinformował KAI ks. prałat Grzegorz Kalwarczyk, kanclerz warszawskiej Kurii. Po Eucharystii ciało ks. Peszkowskiego zostanie przewiezione do krypty zasłużonych Polaków w Świątynii Opatrzności Bożej w Wilanowie. W kondukcie za trumną ks. Peszkowskiego mają jechać m.in. harleyowcy, uczestnicy Rajdów Katyńskich. Ks. prałat Zdzisław Peszkowski od połowy lat 90. był kapelanem Rodzin Katyńskich. Dzięki jego staraniom udało się doprowadzić do końca budowę cmentarzy w miejscu pochówku polskich ofiar reżimu sowieckiego w Katyniu, Miednoje i Charkowie. Dbał o to, by pamięć o pomordowanych nie przeminęła i aby o tragedii pamiętały też nowe pokolenia. "Moje życie to jedno wielkie zdumienie nad wielkością i miłosierdziem Boga" - tak o samym sobie mówił ks. Peszkowski. Jako żołnierz i jeniec obozów w Kozielsku, Pawliszczew Borze i Griazowcu podczas II wojny światowej uniknął śmierci w Katyniu. Pojechał tam po 50 latach, aby modlić się za pomordowanych.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.