Zakończył się finał konkursu wiedzy o życiu i działalności św. Jacka. W Katowicach o główne nagrody konkurowało 49 uczniów szkół gimnazjalnych i średnich.
– Jestem zachwycona poziomem waszej wiedzy o św. Jacku – powiedziała do finalistów siostra Dominika Sokołowska OP, która zasiadała w konkursowym jury. 25 października w domu parafialnym przy kościele Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Katowicach 31 gimnazjalistów i 18 licealistów odpowiadało na pytania dotyczące patrona archidiecezji w dwóch etapach. Po części pisemnej wyłoniono dziesiątkę uczniów, którzy znaleźli się w ścisłym finale. Wcześniej eliminacje odbyły się w szkołach. Główną nagrodę, którą była dwudniowa pielgrzymka śladami św. Jacka, zdobyły Katarzyna Hut z I LO w Katowicach oraz Jadwiga Chmielewska z katowickiego Gimnazjum nr 2. – Święty Jacek jest dla mnie postacią bardzo ważną, był podobnie jak ja Ślązakiem, łączy nas nasza mała ojczyzna. Dopiero teraz, gdy się o nim więcej dowiedziałam, szczególnie o tym, jak wiele zdziałał swoją modlitwą, wiem, że to był wielki człowiek. Nigdy nie zapomnę jego historii – mówiła gimnazjalistka Jadwiga Chmielewska. Uczniowie, którzy przybyli do parafii Mariackiej, wysłuchali też dominikańskich opowieści ojca Lucjana Puzonia OP i siostry Dominiki Sokołowskiej OP. Konkurs zorganizowany został w ramach Dni Kultury Chrześcijańskiej, które odbywają się w październiku w Katowicach. – Poziom konkursowych pytań jest niezwykle wysoki. To finały, więc powinien taki być – ocenił ks. Andrzej Suchoń, proboszcz parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, która była współorganizatorem imprezy.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.