Do Warszawy przyjechały już pierwsze autokary z uczestnikami demonstracji przeciw polityce rządu organizowanych przez trzy największe centrale związkowe - NSZZ "Solidarność", OPZZ i Forum Związków Zawodowych. Ma to być kulminacja trwających od środy protestów.
"Pierwsze autokary są już na wyznaczonych parkingach na ul. Gagrina, w okolicy Pałacu Kultury i Nauki oraz Stadionu Narodowego. Jest spokojnie" - powiedział PAP w sobotę rano rzecznik komendanta stołecznego policji st. asp. Mariusz Mrozek.
"Nie kontrolujemy autokarów. Dla nas jest istotne to, że organizator przekazuje nam liczbę autokarów, jaka będzie w Warszawie, aby móc zawczasu przewidzieć parkingi, ewentualnie przewidzieć dodatkowe miejsca, gdyby taka potrzeba wystąpiła" - podkreślił rzecznik policji.
W stołecznym ratuszu na sobotę zgłoszono osiem zgromadzeń publicznych. Ich organizatorzy przewidują, że w demonstracjach weźmie udział łącznie do 100 tys. osób.
Demonstracja NSZZ "Solidarność" wyruszy z miasteczka namiotowego przed Sejmem, Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych - sprzed Pałacu Kultury, a Forum Związków Zawodowych - sprzed Stadionu Narodowego.
Do manifestacji na koniec Ogólnopolskich Dni Protestu, które odbywają się pod hasłem "Dość lekceważenia społeczeństwa" organizatorzy zaprosili wszystkich, którzy czują się lekceważeni przez rząd. Z Ronda Dmowskiego pójdą wspierające protest Kluby Gazety Polskiej.
Po dojściu do ronda de Gaulle'a o godz. 13 wyjdzie wspólna manifestacja - przez Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście pod Pałac Prezydencki. Związkowcy chcą przekazać prezydentowi petycje. Manifestacja zakończy się na Placu Zamkowym.
Utrudnień w ruchu mogą się spodziewać kierowcy. W związku z manifestacjami z ruchu zapewne zostaną wyłączone Al. Jerozolimskie i most Poniatowskiego od ul. Emilii Plater po rondo Waszyngtona. Nieprzejezdne będą też ulice Al. Ujazdowskie, Nowy Świat i Karkowskie Przedmieście od ul. Pięknej do pl. Zamkowego. Autobusy komunikacji miejskiej i tramwaje będą kierowane na objazdy.
Podobnie jak w poprzednie dni przed budynkami publicznymi ma nie być barierek. Bezpieczeństwa w stolicy strzegą zarówno miejscowi policjanci, jak i ściągnięci z województw małopolskiego, pomorskiego i warmińsko-mazurskiego. W zabezpieczaniu demonstracji wezmą udział także policjanci z zespołu antykonfliktowego.
Przez pierwsze trzy dni protestów policja nie odnotowała poważniejszych incydentów.
Pod numerem telefonu 22 6-038-038 policjanci z komendy stołecznej udzielają aktualnych informacji o utrudnieniach w ruchu związanych z odbywającymi się manifestacjami. Bieżące informacje o utrudnieniach i zalecanych objazdach będą dostępne też na stronie www.policja.waw.pl. W środę informacje aktualizowano tam nawet co kilka minut. W sobotę ma być podobnie.
Policja przygotowała parkingi dla autokarów, którymi przyjadą do Warszawy demonstranci. Apeluje też do manifestantów, by mieli ze sobą numer telefonu do kierowcy autokaru, którym przyjechali; po zakończeniu protestu ułatwi to odnalezienie pojazdu.
Autobusy z działaczami NSZZ "Solidarność" mają podjeżdżać w rejon Torwaru, ul. Gagarina, Czerniakowskiej i Sobieskiego; z działaczami OPZZ - ul. Emilii Plater; a FZZ - w rejon Stadionu Narodowego. W tych miejscach pojazdy będą oczekiwały na zakończenie demonstracji, wyjątkiem będą autokary dla związkowców z OPZZ, które będą czekały w rejonie Al. Jana Pawła II (od Al. Solidarności do ul. Dzikiej) oraz ul. Okopowej (od ul. Anielewicza do ul. Dzikiej).
Związki domagają się rzeczywistego, a nie pozorowanego dialogu społecznego w ramach Komisji Trójstronnej oraz odwołania ministra pracy i przewodniczącego komisji Władysława Kosiniaka-Kamysza. Chcą wycofania zmian w kodeksie pracy pozwalających na wydłużenie z obecnych maksymalnie czterech miesięcy do 12 okresu rozliczeniowego czasu pracy, przyjęcia ustawy wymuszającej szybszy wzrost płacy minimalnej i podniesienia progów dochodowych upoważniających najuboższych do świadczeń rodzinnych i socjalnych.
Innym postulatem jest wycofanie się z obowiązującej już zmiany wieku emerytalnego, który został podwyższony do 67 lat dla wszystkich pracowników. Trzy centrale chcą też większych wydatków na pomoc bezrobotnym, ograniczenia stosowania "śmieciowych" umów o pracę oraz dostępu do bezpłatnej edukacji i pakietu zmian poprawiających funkcjonowanie ochrony zdrowia.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.