Od soboty jest w internecie zdjęcie "Ostatniej wieczerzy" Leonarda Da Vinci o rozdzielczości 16 gigapikseli - podała Gazeta Wyborcza.
Umieściła je tam, pod adresem www.haltadefinizione.com., firma HAL9000 (tak nazywa się komputer-zabójca w "2001: Odysei kosmicznej" Kubricka), wspierana przez wydawnictwo DeAgostini. Przy pomocy zoomu można obejrzeć każdy detal fresku znajdującego się w refektarzu kościoła Santa Maria delle Grazie w Mediolanie. "Ostatnia wieczerza" to dzieło tajemnicze - oglądane dokładnie z środka refektarza wydaje się być trojwymiarowe. Na fresku jest 13 osób i... 27 rąk. Ta dodatkowa, trzymająca noż, znajduje się obok prawej ręki świętego Piotra nachylającego się nad świętym Janem, siedzącym po prawicy Jezusa. Skądinąd od czasu publikacji "Kodu Leonarda Da Vinci" Dana Browna coraz więcej zwolenników znajduje teoria głosząca, że na fresku obok Jezusa nie siedzi wcale święty Jan tylko Maria Magdalena, którą Jezus miał rzekomo poślubić. Vincenzo Mirarchi, z firmy HAL9000, podkreśla, że intencją przyświecającą jego firmie jest umożliwienie podziwiania fresku miłośnikom sztuki. W Mediolanie codziennie chcą go zobaczyć tłumy, a w takich warunkach trudno o kontemplację dzieła. Poza tym fresk cały czas niszczeje, z czasem jego zdjęcie o dużej rozdzielczości może być jeszcze cenniejsze. "Liczymy na kilka milionów odwiedzających naszą stronę" - mówi Mirarchi.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.