Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin przyjął 19 listopada na Kremlu 120 wysokiej rangi prawosławnych duchownych. Spotkanie odbywające się z okazji 90. rocznicy przywrócenia Patriarchatu Moskiewskiego, zdaniem części analityków, miało na celu zapewnienie prezydenckiej partii Jedna Rosja głosów prawosławnych wyborców.
"Jestem pewny, że prawosławni chrześcijanie dadzą dowód obywatelskiej aktywności" - powiedział Putin. Wyjaśnił, że "stabilizacja w kraju i kontynuacja pozytywnych zmian, które widzimy w naszym życiu zależą bezpośrednio od wyników wyborów powszechnych". Mają się one odbyć 2 grudnia. Prezydent wskazał, że "Kościół prawosławny odegrał ważną rolę w rozwoju państwa, kultury i moralności" "Bardzo doceniamy jego pragnienie ożywienia ideałów i wartości, które stanowiły duchowe punkty odniesienia przez stulecia" - zadeklarował Putin. Ceremonia na Kremlu upamiętniała ustanowienie w 1917 r. bp. Tichona pierwszym od XVIII w. patriarchą Moskwy. Zarówno administracja prezydenta jak też władze Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP) zaprzeczały jakoby spotkanie miało charakter polityczny. Jednak zdaniem wielu analityków Putin pragnął umocnić pozycję swojej partii wśród prawosławnych wyborców. W 140-milionowej Rosji, 125 mln ludzi przyznaje się do prawosławia. O ile tylko 4 proc. wiernych uczestniczy w nabożeństwach, o tyle RKP stanowi "moralny kompas całego narodu" - uważa Mikołaj Pietrow z Fundacji Carnagie. Jego zdaniem wsparcie prezydenckiej partii w wyborach przez Kościół będzie korzystne dla obu stron. RKP zyska większą ochronę i poparcie ze strony państwa, np. więcej czasu na antenie telewizji publicznej. Prezydent Putin jest pierwszym przywódcą Rosji od czasów cara Mikołaja II, który otwarcie wspiera Kościół prawosławny. Jako głowa państwa brał on udział w uroczystościach kościelnych, występował również wspólnie z duchownymi prawosławnymi, a RKP określił jako "doniosły czynnik w podtrzymywaniu moralnych filarów społeczeństwa". Na początku listopada Putin spotkał się również z przedstawicielami rosyjskich muzułmanów. W jego trakcie omawiano kwestię wyborów do parlamentu.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.