Rada Społeczna przy Arcybiskupie Poznańskim zaapelowała o stosowanie zasady pomocniczości w polskim życiu publicznym w celu ograniczenia nadmiernej interwencji państwa w życie obywateli.
Należy zauważyć, że powyższe określenie zasady pomocniczości odrzuca dążenie do zwiększania roli państwa we wszystkich dziedzinach życia społeczno – gospodarczego. Państwo powinno pomagać tylko tym podmiotom, które tego rzeczywiście potrzebują – np. w zakresie opieki medycznej, oświaty, szkolnictwa wyższego, pomocy społecznej itp. Natomiast równe rozdzielanie zasobów publicznych, wcześniej zgromadzonych metodami przymusu (w formie danin publicznych), jest nie tylko niesprawiedliwe, ale także niekorzystne z punktu widzenia dobra wspólnego. Egalitaryzm w tej dziedzinie powoduje bowiem, że mniej zamożni obywatele, od których pochodzi większość wpływów podatkowych, wbrew swej woli , zmuszeni są pomagać osobom, które takiej pomocy nie potrzebują, gdyż mogą sfinansować swoje potrzeby z własnych środków. W takich przypadkach stosowanie zasady równości jest niesprawiedliwe. Ponadto pochodzące z zasobów publicznych świadczenia, w przykładowo wymienionych wyżej sprawach, jeżeli przekazywane są w jednakowym wymiarze wszystkim obywatelom, bez uwzględniania ich rzeczywistej sytuacji materialnej, zagrażają dobru wspólnemu. Wymuszają bowiem gromadzenia ogromnych dochodów potrzebnych na pokrycie wciąż wzrastających wydatków na wspomniane wyżej cele. Tymczasem cele te, w zgodzie z zasadą pomocniczości, mogłyby zostać w dużym stopniu pokryte z zasobów niepublicznych. Gdy tak się nie dzieje, potrzebne są wysokie obciążenia daninami publicznymi (podatki, opłaty, obowiązkowe składki itp.), które ściągane w nadmiarze opóźniają rozwój gospodarczy i zubożają obywateli, co z kolei zwiększa zapotrzebowanie na pomoc socjalną. Powstaje spirala niekorzystnych zjawisk , którą trudno zatrzymać. Należy wreszcie zwrócić uwagę na etyczną stronę lekceważenia zasady pomocniczości i zastępowania jej nadmiernym interwencjonizmem państwa. Źle pojęta opiekuńczość państwa, zbyt głębokie ingerowanie struktur publicznych w życie obywateli i zastępowanie ich w realizacji wielu ważnych zadań życiowych, może osłabiać ewangeliczny nakaz pomnażania talentów i brania odpowiedzialności za własne życie. Wywołuje także postawy roszczeniowe wobec społeczeństwa. W skrajnych przypadkach prowadzić może nawet do zniewolenia, czego przykładem były obydwa wielkie totalitaryzmy XX wieku (nazizm i komunizm). Dlatego raz jeszcze przypominamy, że dobro wspólne oraz dobro pojedynczej osoby wymagają od władz publicznych, grup społecznych oraz od poszczególnych osób kierowania się zasadą pomocniczości. Sposoby jej stosowania w życiu publicznym winny stać się przedmiotem głębokiego namysłu i drogowskazem w działaniu każdego komu zależy na pomyślności wszystkich Polaków. 04.12.2007 r. Podpisali: Prof. dr hab. B. Gruchman – przewodniczący, prof. dr hab. J. Węglarz – wiceprzewodniczący, dr Sz. Cofta, ks. dr P. Deskur - sekretarz, prof. dr hab. J. Gadzinowski, prof. dr hab. med. A. Kabsch, prof. dr hab. A. Kwilecki, prof. dr hab. Andrzej Legocki, prof. dr hab. W. Łączkowski, adw. A. Marcinkowski, prof. dr hab. A. Ponikiewski, prof. dr hab. R. Słowiński, mgr G. Ziółkowska.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.