W Rzymie zmarł 12 grudnia senior kolegium kardynalskiego, liczący 97 lat emerytowany archiwista i bibliotekarz Świętego Kościoła Rzymskiego Alfons Maria Stickler. Zmarły purpurat był Austriakiem.
Naukę w Kolegium Salezjańskim w Wiedniu rozpoczął w chwili, kiedy niemiecko-austriacką prowincją tego zgromadzenia kierował późniejszy prymas Polski i kardynał, ks. August Hlond. W wieku osiemnastu lat wstąpił do Towarzystwa Salezjańskiego. Święcenia kapłańskie przyjął przed 70 laty w Rzymie. Po uzyskaniu doktoratu z prawa kanonicznego na Uniwersytecie Laterańskim wykładał ten przedmiot na uczelniach swego zgromadzenia. Na przełomie lat 50. i 60. był rektorem Uniwersytetu Salezjańskiego. Ks. prof. Stickler był ekspertem II Soboru Watykańskiego. W 1971 r. został mianowany przez Pawła VI prefektem Apostolskiej Biblioteki Watykańskiej. Równocześnie prowadził intensywną działalność naukową, publikując szereg manuskryptów oraz prace z historii kanonistyki. Należał do komisji przygotowującej posoborowy Kodeks Prawa Kanonicznego. W 1983 roku został pro-bibliotekarzem, a w rok później także pro-archiwistą Świętego Kościoła Rzymskiego. Jan Paweł II wyniósł go do godności arcybiskupa i osobiście udzielił sakry, a w 1985 roku włączył do kolegium kardynalskiego. Zasługi zmarłego w służbie Kościołowi przypomniał Benedykt XVI w specjalnym telegramie kondolencyjnym. Uroczystości pogrzebowe kard. Alfonsa Marii Sticklera odbędą się 14 grudnia o godz. 17.00 w bazylice watykańskiej. Będzie im przewodniczył Ojciec Święty. Obecnie kolegium kardynalskie liczy 200 purpuratów. Najstarszym z nich jest 96-letni niemiecki kardynał Paul Augustin Mayer OSB. Trzecim pod względem starszeństwa jest liczący 93 lata kard. Kazimierz Świątek z Pińska na Białorusi. 120 purpuratów ma prawo udziału w ewentualnym konklawe.
Unijne decyzje dotyczące tych regulacji nie będą implementowane do czeskiego prawa.
Ale producenci samochodów od 2035 r. musieli spełnić wymóg redukcji emisji CO2 o 90 proc.
"To wielki zaszczyt stać tu dzisiaj i odbierać tę nagrodę w imieniu ojca".
Złożyła je I prezes Sądu Najwyższego. Nie zostało jeszcze rozpatrzone.