Premier Tusk nie boi się o. Tadeusza Rydzyka

Rzeczpospolita/a.

publikacja 14.12.2007 06:08

- Nie mam obsesji na punkcie Radia Maryja, a tym bardziej na punkcie jego słuchaczy - tak Donald Tusk skomentował list, który otrzymał od o. Tadeusza Rydzyka - podała Rzeczpospolita.

Dyrektor Radia Maryja zarzucił premierowi, że dąży do zniszczenia radia. Zapowiedział też wielką manifestację w Warszawie. - To jest mój los jako szefa rządu, że raz na jakiś czas jakieś grupy będą protestowały. Ich prawo - mówił w Radiu Zet premier. Do napisania listu o. Rydzyka skłoniła wiadomość o tym, że Ministerstwo Środowiska sprawdza umowę zawartą z fundacją Lux Veri-tatis dotyczącą 15 min euro dotacji z UE na badania geotermalne w Toruniu. Premier powiedział, że jeśli urzędnik przekroczył prawo, to będzie za to odpowiadał. Michał Milewski z Biura Prasowego Ministerstwa Środowiska potwierdza, że w związku z doniesieniami prasowymi w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska trwa kontrola. - Jeżeli okaże się, że nieprawidłowości nie było, to pieniądze nie zostaną odebrane - zapewnia. O. Rydzyk za atak uznał też zapowiedź minister nauki Barbary Kudryckiej, że sprawdzi, czy w założonej przez niego uczelni nie ma nadużyć. Rzecznik resortu Katarzyna Dziedzik powtórzyła wczoraj, że jednym z zadań MNiSW jest nadzór nad działalnością szkół wyższych i taki nadzór minister zamierza sprawować także w odniesieniu do tej szkoły. Bp Tadeusz Pieronek zachowanie o. Rydzyka wiąże z przegraną w wyborach Prawa i Sprawiedliwości. - Jeżeli ktoś związał się z partią, która przegrała, powinien zejść z pola widzenia - mówi i dodaje, że nie można się godzić na to, by rozgłośnia katolicka wiązała się z jakąś opcją polityczną.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona