Siedemset ton żywności rozdała ubogim i potrzebującym w ciągu całego roku Caritas Diecezji Bydgoskiej. Pomoc trafiła do ponad szesnastu tysięcy osób m.in. poprzez Parafialne Zespoły Caritas działające na terenie całej diecezji.
Jest to największa pomoc w formie żywności od kilku lat. - Cyfry mówią same za siebie. Oprócz zespołów działających przy parafiach wsparcie trafiało poprzez nasze Centrum Pomocy Bezdomnym "Betlejem" oraz inne instytucje, które współpracują z Caritas. Wśród produktów najczęściej pojawiały się mleko, cukier, sery, płatki i makarony. Jesteśmy pewni, że nie ma zagrożenia życia głodem. Każdy biedny i ubogi otrzymał unijną pomoc - powiedział szef bydgoskiej Caritas ks. prałat Wojciech Przybyła. Większość artykułów i darów pochodziła od polskich producentów, którzy przez odpowiednie konkursy i projekty wygrali przetargi, dające możliwość współpracy z Caritas. - Po kilku latach obserwacji nie możemy jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy ubóstwo się zmniejsza. Na pewno zauważamy spadek bezrobocia i wzrost płac. Część osób, które korzystają z pomocy, znajduje się w takiej sytuacji z powodu życiowej niezaradności bądź uzależnień - dodał ks. Przybyła. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy dużą grupę osób korzystających z żywności, jaką rozprowadzała Caritas Diecezji Bydgoskiej, stanowili emeryci i renciści z niskim uposażeniem.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.