Reklama

Sztuczne życie o krok

Kiedy naukowcy stworzą sztuczny organizm, pewnie będzie w tym maczał palce kontrowersyjny genetyk Craig Venter. Jego ludzie właśnie ogłosili kolejny sukces - w laboratorium zmontowali od podstaw cały genom bakterii - donosi Gazeta Wyborcza.

Reklama

Kim jest Venter? Zależy, kogo spytacie. To czarna owca nauki albo wizjoner nowego stylu prowadzenia badań. Świat usłyszał o nim pod koniec lat 90., gdy dał prztyczka w nos uniwersyteckim genetykom odczytującym genom człowieka. Wprowadził nową, błyskawiczną metodę analizy DNA, otworzył prywatną firmę, ściągnął pieniądze od inwestorów i zapowiedział, że będzie patentował wyniki swoich badań. Gdy skończył z naszym genomem, wrócił do swojej dawnej idée fixe - stworzenia nieistniejącego dotąd w przyrodzie organizmu. W dzisiejszym numerze tygodnika Science ogłosił, że przekroczył kolejną granicę dzielącą go od realizacji tego marzenia. Zatrudnieni przez Ventera badacze zbudowali od zera cały chromosom bakterii Mycoplasma genitalium (w przypadku bakterii cały genom jest zawarty w jednym chromosomie). Ich artykuł potwierdził deklaracje, jakie w październiku Venter składał w swojej autobiografii i na łamach brytyjskiego Guardiana. Czy następnym krokiem będzie skonstruowanie mikroba, jakiego na Ziemi jeszcze nie było? Taki rozwój wypadków jest całkiem możliwy, bo Craig Venter przystępuje do realizacji planów z dużym rozmachem. Potrzebował dobrych ekspertów? To zatrudnił zespół, którego szefem został prof. Hamilton Smith, zdobywca Nagrody Nobla z medycyny. Nie chodzi tylko o względy prestiżowe - Smith jest jednym z odkrywców enzymów restrykcyjnych, podstawowego narzędzia inżynierii genetycznej. Używając tych enzymów, możemy precyzyjnie ciąć DNA, a następnie łączyć fragmenty w pożądane całości. Drużyna pod kierownictwem Smitha zajęła się odtworzeniem chromosomu mykoplazmy, bo to najmniejszy z mikrobów, jakie udaje się hodować w laboratorium (normalnie pasożytuje na nabłonku narządów płciowych i w układzie oddechowym). Jego genom ma ledwie 580 tys. nukleotydów (czyli "liter" budujących nić DNA) i znaleziono w nim ok. 520 genów. To ponad 40 razy mniej, niż ma człowiek. Kolejność wszystkich liter w DNA Mycoplasma genitalium poznaliśmy już dziesięć lat temu. Teraz sekwencję genów potraktowano jak przepis w książce kucharskiej i na tej podstawie poskładano chromosom bakterii. Budulcem były pojedyncze nukleotydy łączone w odpowiedniej kolejności według przepisu. Sam przepis podzielono na 101 "zdań", o długości od 5 do 7 tys. liter. Zdania nachodziły na siebie odrobinę, mniej więcej tak: "Litwo! Ojczyzno moja!", "moja! Ty jesteś jak zdrowie", "zdrowie. Ile cię trzeba cenić", "cenić, ten tylko się dowie, kto".

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
4°C Poniedziałek
rano
9°C Poniedziałek
dzień
10°C Poniedziałek
wieczór
6°C Wtorek
noc
wiecej »

Reklama