Doroczne spotkanie ekumeniczne, od dziesięciu lat odbywające się w Sanoku, łączy chrześcijan kilku Kościołów i ma głęboki sens. Trzeba je kontynuować. Do takich wniosków doszli uczestnicy spotkania kończącego tegoroczny Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan.
Spotkanie odbyło się 27 stycznia w sanockim kościele franciszkańskim Podwyższenia Krzyża Świętego. Uczestniczyli w nim pasterze i wierni Kościołów: prawosławnego, polskokatolickiego, greckokatolickiego, rzymskokatolickiego i Adwentystów Dnia Siódmego. Pierwsza część miała charakter nabożeństwa słowa Bożego, zakończonego przekazaniem znaku pokoju, dzieleniem się opłatkiem i prosforą oraz śpiewaniem kolęd. Na drugą część złożyła się agapa przy wspólnym stole w klasztorze franciszkańskim. Hasłem tegorocznego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan, obchodzonego w dniach 18-25 stycznia, były słowa zaczerpnięte z 1 Listu św. Pawła do Tesaloniczan: „Nieustannie się módlcie”. Do nich nawiązali w krótkiej refleksji pasterze Kościołów. Gospodarz o. Stanisław Glista OFMConv z klasztoru franciszkanów podkreślił, że tegoroczny tydzień modlitw o jedność obchodzony jest po raz setny. „Nieprzypadkowo w tym roku jako temat wybrano modlitwę. Jest to doskonała puenta, która wyraża sedno spotkań i zmagań o jedność” – zauważył franciszkanin. „Jedynie wtedy, kiedy modlimy się, otwieramy się na Boga i odkrywamy, że On jest naszym Ojcem. Dopiero wtedy możemy traktować innych ludzi jako naszych braci i siostry, jako przyjaciół, a nie wrogów. My, chrześcijanie różnych Kościołów Ziemi Sanockiej, powinniśmy dalej spotykać się na modlitwie i przy wspólnym stole, aby jeszcze bardziej otwierać się na Boga i na siebie nawzajem” – powiedział o. Glista. Ks. Jan Antonowicz, proboszcz prawosławnej katedralnej parafii Trójcy Świętej w Sanoku wyraził głębokie zadowolenie z tego, że dzięki spotkaniom ekumenicznym zmieniło się nastawienie do Kościołów, które w Polsce są mniejszością. „Te spotkania mają zauważalne przełożenie na grunt codziennego życia. Wierni naszego Kościoła są bardziej szanowani, bardzo nas to cieszy” – stwierdził prawosławny duszpasterz. Jak powiedział pastor Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego Mirosław Harasim, udział w tygodniu modlitw jest dla niego wielkim przywilejem. On także podkreślił, że istotą tych spotkań jest modlitwa. „Życzę sobie i wam, abyśmy jeszcze więcej czasu poświęcali na modlitwę, medytację, czytanie i rozważanie słowa Bożego” – zakończył swoje wystąpienie pastor. „Modlitwa jest jakby przytuleniem się duszy do Boga, podobnie jak dziecko tuli się do kochającego ojca. Tylko wytrwała, codzienna modlitwa, pełna ufności i wiary, może przybliżyć chrześcijan do zjednoczenia między sobą i z Bogiem” – podkreślił ks. Ryszard Rawicki proboszcz polskokatolickiej parafii Matki Bożej Różańcowej w Sanoku. Według ks. Ireneusza Kondrowa, proboszcza greckokatolickiej parafii Świętego Proroka Eliasza w Hłomczy koło Sanoka, aby móc dojrzale prowadzić dialog ekumeniczny, należy najpierw dobrze poznać i pokochać swój Kościół. Tylko szanując siebie i swoje przekonania, można szanować chrześcijan innych Kościołów. Elementem poznania własnej tożsamości jest przyznanie się do popełniania błędów i do grzeszności. „Modlitwa jest doświadczeniem obecności Boga, który przebacza grzechy i wydobywa z nas najszlachetniejsze postawy” – powiedział duchowny greckokatolicki. Tradycja spotkań ekumenicznych w Sanoku rozpoczęła się w 1998 roku, zainicjowały ją osoby świeckie z Kościołów prawosławnego i rzymskokatolickiego. Organizatorami spotkania w Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan są sanoccy franciszkanie, pasterze poszczególnych Kościołów oraz Wspólnota Dominikańska, od 15. lat działająca przy parafii franciszkańskiej (zrzesza ona osoby świeckie, żyjące na co dzień charyzmatem dominikańskim). Oprócz tych spotkań chrześcijanie Ziemi Sanockiej kilka razy w roku organizując wspólne nabożeństwa oraz wydarzenia kulturalne i artystyczne.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.