O „aktywne przywództwo" w wypracowywaniu porozumienia pokojowego między Izraelem a administracją palestyńską zaapelowali do prezydenta George'a W. Busha przedstawiciele amerykańskich chrześcijan, muzułmanów i żydów.
Episkopat Stanów Zjednoczonych opublikował 4 lutego list wystosowany przez międzyreligijną grupę inicjatywną na rzecz pokoju na Bliskim Wschodzie. Należą do niej między innymi przewodniczący episkopatu katolickiego kard. Francis George oraz emerytowany arcybiskup Waszyngtonu kard. Theodore McCarrick. Sygnatariusze dokumentu są przekonani, że udział administracji prezydenta Busha w negocjacjach pokojowych ma kluczowe znaczenie dla sukcesu tych rozmów. Wskazują na konieczność utworzenia z pomocą Egiptu i Arabii Saudyjskiej nowego rządu palestyńskiego. Powinien on odrzucić przemoc, respektować wcześniejsze porozumienia oraz akceptować istnienie dwóch państw: izraelskiego i palestyńskiego, jako podstawę pokojowego współistnienia obydwu narodów. Pokój między państwami arabskimi, Izraelem oraz Palestyńczykami będzie miał pozytywny oddźwięk na Bliskim Wschodzie i na całym świecie – przekonują przedstawiciele amerykańskich chrześcijan, muzułmanów i żydów.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.