O podjęcie konkretnych działań na rzecz zmniejszenia napięcia politycznego w Kenii i pojednania zwaśnionych stron zaapelowało duchowieństwo archidiecezji Mombasa. W oświadczeniu z 2 lutego, podpisanym m.in. przez abp. Boniface'a Lele, potępiono fałszerstwa wyborcze, rabunki, niszczenie mienia oraz zabójstwa.
Zdaniem sygnatariuszy dokumentu z Mombasy, ostatnie wydarzenia dowodzą, iż wiara nie przeniknęła w pełni życia chrześcijan Kenii. Wezwano sprawców przemocy do pojednania z Bogiem i innymi ludźmi, a polityków oraz przywódców społecznych i religijnych do odwiedzania rejonów konfliktu i uspokajania nastrojów. Poparto wysiłki mediacyjne, apelując do obydwu stron o uznanie spraw ojczyzny za ważniejsze od partykularnych interesów politycznych i ambicji osobistych. Kościół pragnie jak najszybszej normalizacji i stabilizacji dającej podstawy do zgody społecznej. Zachęca wiernych do zorganizowania forum, na którym można by łagodzić napięcia i pojednać podzielone wspólnoty. „Jako kapłani chcemy być ambasadorami pojednania. Wzywamy wszystkich do odpowiedzialnych działań, aby chronić życie i majątek naszych rodaków oraz odeprzeć pokusy wysuwania wzajemnych pogróżek” – napisali księża archidiecezji Mombasy. Jak poinformował kenijski Czerwony Krzyż, od grudniowych wyborów prezydenckich zginęło w Kenii ponad 1000 osób, a 304 tys. zostało zmuszonych do opuszczenia swych miejsc zamieszkania. Od początku konfliktu w próby mediacji włączyły się organizacje chrześcijańskie, w tym Światowa Rada Kościołów. Ostatnio delegacja tej największej instytucji ekumenicznej odwiedziła Kenię, starając się przekonać obie strony do zgody.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.
W stolicy władze miasta nie wystawią przeznaczonych do zbierania tekstyliów kontenerów.