Wielki Post ma wciąż zbyt mały wydźwięk społeczny - piszą w okolicznościowych listach biskupi Hiszpanii. Wzywają zarazem do głębszego przeżycia tego okresu i konkretnego wyjścia poprzez jałmużnę na spotkanie ludzi potrzebujących.
Post, jałmużna i modlitwa pomagają relatywizować wartość rzeczy ziemskich i bardziej zająć serce Bożymi sprawami – pisze bp José Sánchez z diecezji Sigüenza-Guadalajara. Wiele osób, przewidując wielkopostne ograniczenia, oddaje się bez umiaru uciechom karnawału. Później jednak „wcale nie żyją duchem Wielkiego Postu”. Okres Wielkiego Postu napotyka na trudność, jaką jest mały oddźwięk społeczny w porównaniu do karnawału. Fakt, że ten okres liturgiczny jest czasem refleksji i powagi, nie oznacza, że ma on charakter „masochistyczny”. Wręcz przeciwnie: „jest reorientacją życia ku Bogu” – stwierdza bp Josep Angel Saiz Meneses z diecezji Terrasa. Z kolei bp Manuel Sánchez Monge z diecezji Mondoñedo-Ferrol wyraża żal, że jałmużna cieszy się tak złą opinią i że ludzie uważają, iż „polega na daniu tego, co nam zbywa, aby uspokoić sumienie”. Chodzi jednak bardziej o „akt sprawiedliwości niż miłosierdzia”, który pozwala „odkryć Chrystusa w ubogich”. Post i abstynencja uzmysławia, że człowiek nie żyje tylko chlebem – pisze bp Ramón del Hoyo López z Jaén. Praktyki te przypominają o znaczeniu walki z własnym egoizmem i są zaproszeniem, aby wyjść na spotkanie potrzebującego.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.