W Dżubie w południowym Sudanie zawarto definitywne zawieszenie broni między rządem Ugandy a rebeliancką Armią Oporu Pana. Porozumienie wynegocjowano dzięki pośrednictwu Wspólnoty św. Idziego, a wcześniej zabiegały o to miejscowe Kościoły chrześcijańskie.
Tym samym kończy się ponad dwudziestoletni konflikt w północnej Ugandzie, w którym straciło życie ok. 100 tys. osób, a 2 mln zostało zmuszonych szukać schronienia w obozach dla uchodźców. W ostatnim okresie negocjacje obserwowali przedstawiciele Unii Europejskiej, USA oraz kilku państw afrykańskich. Zawieszenie broni przewiduje przegrupowanie Armii Oporu Pana w pobliże granicy między Demokratyczną Republiką Konga a południowym Sudanem, utworzenie wokół tego rejonu 15-kilometrowej strefy buforowej nadzorowanej przez wojska południowosudańskie oraz stopniowe rozbrojenie rebeliantów przez siły neutralne. Przewiduje się także utworzenie specjalnego zespołu monitorującego zawieszenie broni. W jego skład wejdą przedstawiciele obydwu stron, negocjatorów oraz obserwatorów afrykańskich.
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".
Powodem są zerwane przez konary linie energetyczne oraz ich oblodzenie.
Spory terytorialne zostałyby rozstrzygnięte dopiero po zawieszeniu broni