Warszawa: Jubileusz 50. lecia „Więzi"

Brak komentarzy: 0

KAI/J

publikacja 26.02.2008 23:06

W najbliższy czwartek 28 lutego środowisko skupione wokół miesięcznika „Wieź" obchodzić będzie jubileusz 50. lecia istnienia.

Ewolucja pisma Rok 1981 otwierał nową epokę - „Więzi” bez Mazowieckiego. Założyciel i wieloletni redaktor naczelny odszedł, by służyć " Solidarności''. Chociaż z redakcją pozostawał w kontakcie, to jednak odpowiedzialność za kształt pisma ponosił odtąd zespół kierowany przez Wojciecha Wieczorka. Po krótkim okresie wolności posierpniowej, nadeszły znów czasy trudnej próby: w grudniu 1981 roku zawieszenie pisma na kilka miesięcy, internowanie kilku redaktorów, a później redagowanie miesięcznika w warunkach ostrej cenzury. Rok 1989 wraz z Okrągłym Stołem, wyborami i powstaniem rządu Mazowieckiego otworzył nową epokę także w dziejach „Więzi”. Pismo pod redakcją nowego redaktora naczelnego Stefana Frankiewicza mogło mówić pełnym głosem i towarzyszyć swoją refleksją budowaniu Trzeciej Rzeczpospolitej. Podjęto wtedy kluczową decyzję – niezaangażowania się po stronie któregokolwiek z nurtów podzielonej "Solidarności", utrzymania postawy niezależnego obserwatora i komentatora. Taki wybór zaakceptował Mazowiecki i zgodził się nadal udzielać pismu swego wsparcia przez przewodniczenie Kolegium Redakcyjnemu WIĘZI. Gdy w 1995 roku Stefan Frankiewicz został ambasadorem RP przy Stolicy Apostolskiej, funkcję naczelnego redaktora „Więzi” objął Cezary Gawryś, a od roku 2001 pełni ją Zbigniew Nosowski. Pod ich kierownictwem pismo podtrzymało i umocniło swą czołową pozycję wśród polskich czasopism kulturalnych. Podejmowano także nowe formy działania, np. produkcja programów telewizyjnych. Zwrot na prawo Jedno z najstarszych polskich czasopism jest obecnie redagowane przez ludzi względnie młodych, trzydziesto- i czterdziestolatków. Znakiem łączności między starą a nową "Więzią" jest skład Rady Redakcyjnej, której przewodniczy Tadeusz Mazowiecki. Na jej dorocznych zebraniach obecni redaktorzy toczą dyskusje o Polsce, kulturze i Kościele z twórcami pisma z poprzednich okresów i ich współpracownikami. Nie zawsze i nie we wszystkim mogą się zgodzić, ale więź jest silniejsza od ewentualnych różnic. We wczesnych latach sześćdziesiątych, po Październiku, środowisko warszawskiego miesięcznika postrzegane było jako lewicowe. Dziś w niepodległej, wolnej Polsce – wedle klasyfikacji Jarosława Gowina z książki "Kościół po komunizmie" – WIĘŹ współtworzy nową centrową formację: "katolicyzm integralny". "Chcemy przede wszystkim współtworzyć główny nurt życia Kościoła, a nie zajmować się umacnianiem wewnątrzkościelnych frakcji. Tak odczytujemy znaki czasu" - deklarował z okazji 40-lecia pisma Cezary Gawryś. Katolicyzm krytyczny i ortodoksyjny Zbigniew Nosowski potwierdza te słowa: „Chcemy współtworzyć katolicyzm współczesny, krytyczny, ale zarazem ortodoksyjny”. Kluczowym wydarzeniem dla kościelnej tożsamości „Więzi” jest II Sobór Watykański. Twórcy pisma w nim właśnie odnaleźli spełnienie swoich marzeń o Kościele, wyrażanych wcześniej na łamach miesięcznika. Obecni redaktorzy zaś, wychowani już w Kościele posoborowym, kontynuują ten nurt, podejmując takie inicjatywy, jak np. "Dzieci Soboru zadają pytania" - książka i cykl programów telewizyjnych przygotowanych z okazji 30. rocznicy zakończenia Soboru.