20 osób, w tym 15 dzieci, poniosło śmierć a 28 uważanych jest za zaginione po zatonięciu dużej łodzi (pirogi) na rzece Niger, w Mali - poinformowały w nocy z soboty na niedzielę władze.
Według szefa obrony cywilnej Mali Dramane Diallo, łódź rozpadła się z nieustalonych przyczyn na jednej z odnóg rzeki Niger w regionie Mopti, koło wioski Koubi. Nie wiadomo ile osób znajdowało się na łodzi.
Poszukiwania ofiar katastrofy, w której brali udział mieszkańcy wioski, przerwano po zapadnięciu zmroku. Zostaną wznowione w niedzielę.
Piroga, oprócz ludzi, przewoziła też towary. Łodzie tego typu są jednym z głównych środków transportu w środkowych i północnych rejonach Mali. Rzeka Niger przepływa przez terytorium Mali na odcinku długości 1750 km i łączy południowe porośnięte bujną roślinnością rejony tego kraju z pustynią na północy.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
"Mamy nowe incydenty w naszym regionie i na Morzu Bałtyckim co tydzień, prawie każdego dnia".
Abp Galbas zaprasza na spotkanie o ochronie życia i zdrowia psychicznego.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.
"Chowanie urazy jest jak trzymanie się rozżarzonego węgla z zamiarem rzucenia nim w kogoś innego".
"Weźmiemy na cel tych, którzy (...) ułatwiają obchodzenie sankcji".
Rosja i Białoruś mogą przeprowadzić w Polsce operacje sabotażowe oskarżając Ukrainę.