20 osób, w tym 15 dzieci, poniosło śmierć a 28 uważanych jest za zaginione po zatonięciu dużej łodzi (pirogi) na rzece Niger, w Mali - poinformowały w nocy z soboty na niedzielę władze.
Według szefa obrony cywilnej Mali Dramane Diallo, łódź rozpadła się z nieustalonych przyczyn na jednej z odnóg rzeki Niger w regionie Mopti, koło wioski Koubi. Nie wiadomo ile osób znajdowało się na łodzi.
Poszukiwania ofiar katastrofy, w której brali udział mieszkańcy wioski, przerwano po zapadnięciu zmroku. Zostaną wznowione w niedzielę.
Piroga, oprócz ludzi, przewoziła też towary. Łodzie tego typu są jednym z głównych środków transportu w środkowych i północnych rejonach Mali. Rzeka Niger przepływa przez terytorium Mali na odcinku długości 1750 km i łączy południowe porośnięte bujną roślinnością rejony tego kraju z pustynią na północy.
W niedzielę paliusze od papieża Leona XIV odbiorą nowi metropolici.
Oni walczą ze sobą już tak długo, że nie wiedzą, co robią - zirytował się przywódca.
Od ponad trzech miesięcy do Gazy nie dotarł żaden konwój z pomocą humanitarną.
W skoordynowanym ataku zginęło 25 osób, a ponad 50 zostało rannych.
Wspina się od ponad pół wieku, zdobył 11 z 14 ośmiotysięczników, niektóre kilka razy.