Arcybiskup lubelski Józef Życiński, komentując sprawę afery w Szczecinie, powiedział, że obowiązkiem biskupa w takich sytuacjach jest dążenie do ustalenia prawdy - pisze Rzeczpospolita.
Mówił, że gdy do niego docierały tego rodzaju oskarżenia, działał zdecydowanie, a jeśli zarzuty się nie potwierdziły, nie informował o nich prokuratury. - Miałem dwa czy trzy przypadki, gdy kierowano do mnie oskarżenia o działania konkretnych księży, podjęliśmy działania natychmiastowe i okazało się, że oskarżenia były bezpodstawne - mówił Życiński. Apelował też, żeby nie tworzyć przy podobnych sprawach niepotrzebnej sensacji. - Obowiązkiem biskupa nie jest występować w roli pomocnika czy asystenta prokuratora, obowiązkiem biskupa jest dawać świadectwo prawdzie i uczciwości - mówił arcybiskup.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.