Kościół katolicki walczy o godność ludzkiego życia

W związku z "The Human Fertilisation and Embryology Bill" należy spodziewać się przynajmniej 12 dymisji. Zarówno parlamentarzyści, jak i opinia publiczna Wielkiej Brytanii domagają się, aby członkom brytyjskiego parlamentu zezwolono na głosowanie zgodnie z własnym sumieniem - pisze Nasz Dziennik.

Rząd jednak usiłuje do tego nie dopuścić. Ustawie sprzeciwia się Kościół katolicki. Ksiądz arcybiskup Cardiff Peter Smith skrytykował premiera Gordona Browna oraz jego rząd za prowadzenie prac nad ustawą legalizującą eksperymenty na dzieciach poczętych oraz tworzenie hybryd zwierzęco-ludzkich. Szkocki kardynał Keith O'Brien oświadczył, iż ustawa dopuszcza "kuriozalne procedury", które "uderzą w świętość i godność ludzkiego życia". - Ustawa stanowi potworny atak na prawa człowieka, ludzką godność i życie. Rząd nie posiada mandatu na takie zmiany: nie było ich bowiem w żadnym z programów wyborczych, nie cieszą się również szerokim poparciem opinii publicznej - podkreślił kardynał. Wkrótce potem Prymas Anglii, ksiądz kardynał Cormac Murphy-O'Connor wezwał wszystkich katolików, a także parlamentarzystów, którym zależy na człowieku i jego godności, do głosowania zgodnie z własnym sumieniem. W odpowiedzi na prowadzoną przez Kościół kampanię skierowaną przeciwko legalizacji eksperymentów na ludziach znany i często obecny w mediach brytyjski naukowiec Lord Robert Winston publicznie oskarżył hierarchów o doprowadzenie do odłożenia głosowania nad dokumentem na okres po Świętach Wielkanocnych. Oburzył go przy tym fakt, że dokument ten został potępiony w kazaniach wielkanocnych we wszystkich kościołach katolickich Wielkiej Brytanii. W wywiadzie dla "Daily Telegraph" zarzucił Kościołowi manipulację opinią publiczną. - Te stwierdzenia to wierutne kłamstwo. Hierarchowie się mylą i obawiam się, że kiedy Kościół, nawet jeżeli kierują nim dobre przesłanki, mówi nieprawdę, po prostu się dyskredytuje. - Ci członkowie parlamentu, którzy przez ostatnie tygodnie zbliżyli się poglądami do moich, stwierdzili: "To nie w porządku. Przyjmuję naukę Kościoła, ale jestem również ministrem w rządzie czy też członkiem parlamentu z ramienia Partii Pracy. Czy mogę opierać się moralnym dylematom? - powiedział ks. abp Peter Smith w wywiadzie dla programu 4 brytyjskiego radia. - Osobiście pisałem do premiera, pytając go w kontekście niezwykle ważkich kwestii dotyczących świętości życia ludzkiego, jego znaczenia i celu, czy pozwoli parlamentarzystom na głosowanie zgodnie z ich własnym sumieniem, ponieważ tego obecnie najbardziej nam potrzeba - przypomniał hierarcha. Tymczasem laburzysta Jim Devine MP z Livingston, deklarujący się zresztą jako katolik, stara się wywierać naciski na środowiska sprzeciwiające się wprowadzeniu w życie tej ustawy. - Oświadczenia wydawane przez kardynała przez ostatnie kilka dni dowodzą niezbicie całkowitego braku zrozumienia procesów związanych z biologią komórek macierzystych - oświadczył Devine. Podobnego zdania jest minister zdrowia Ben Bradshaw, który odrzucił jako niedorzeczne uwagi księdza kardynała, przyznał rządowi brytyjskiemu "całkowitą słuszność" w kwestii forsowania dokumentu w parlamencie. Zaprzeczył przy tym, jakoby "The Human Fertilisation and Embryology Bill" zezwalała na "produkcję dzieci na części zamienne", mimo że wynika to bezsprzecznie z przyjętego zapisu. W podobnym tonie wypowiedział się rzecznik brytyjskiego departamentu zdrowia. - W tej ustawie nie chodzi o tworzenie potworów, ale o czysto laboratoryjne badania. Jej celem jest poszerzenie wiedzy i znalezienie metod leczenia dotychczas nieuleczalnych chorób. Wszystko wskazuje zatem na to, że w głosowaniu będzie obowiązywała jedność partyjna, osoby zaś, które zagłosują inaczej, będą zmuszone zrzec się mandatu i pełnionych w rządzie funkcji. Los taki czeka najprawdopodobniej szkockiego sekretarza obrony Des Browne'a oraz sekretarz ds. transportu Ruth Kelly, a także około dziesięciu innych osób, w tym Paula Murphy'ego, Tommy'ego McAvoy, Franka Roya, Tony'ego Cunninghama i innych. Rząd brytyjski najwyraźniej działa na rzecz grup bezpośrednio zainteresowanych legalizacją eksperymentów na dzieciach poczętych i usiłuje zmusić parlament do zatwierdzenia tej ustawy zarówno wbrew wyborcom, jak i większości członków parlamentu. Dotychczas bowiem przy głosowaniach nad tym dokumentem nie stosowano żadnych środków nacisku. Obok eksperymentów na dzieciach silny sprzeciw budzą także propozycje usunięcia nazwiska biologicznego ojca z dokumentu poświadczającego dokonanie zabiegu in vitro (czego skutkiem mogą być związki kazirodcze), sam zabieg sztucznego zapłodnienia i wpisanie niezwiązanego z dzieckiem w żaden sposób "rodzica" do metryki narodzin, co umożliwia parom homoseksualnym dokonanie tego typu zabiegów i późniejsze wychowywanie narodzonego już dziecka.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
18°C Poniedziałek
wieczór
15°C Wtorek
noc
12°C Wtorek
rano
19°C Wtorek
dzień
wiecej »