Opinie Allama o islamie nie są opiniami papieża

Lombardi odpowiedział na uwagi profesora Arefa Alego Nayeda, dyrektora Królewskiego Islamskiego Ośrodka Studiów Strategicznych z Ammanu w sprawie chrztu, udzielonego przez Benedykta XVI w Wielką Sobotę włoskiemu dziennikarzowi egipskiego pochodzenia. Następnego dnia w dzienniku „Corriere della Sera”, którego jest zastępcą naczelnego redaktora, Magdi Allam potępił islam jako religię nieuchronnie prowadzącą do przemocy. Ks. Lombardi wyraził zadowolenie, że Ali Nayed, który jest jednym z sygnatariuszy głośnego listu 138 muzułmańskich intelektualistów w sprawie zacieśnienia kontaktów z Kościołem katolickim, wyklucza możliwość zerwania ich z powodu chrztu Allama. Mówiąc następnie o jego wstąpieniu do Kościoła, watykański rzecznik podkreśla, że „każdy wierzący ma prawo zachować swoje własne przekonania w całym wachlarzu kwestii i problemów, co do których panuje wśród chrześcijan słuszny pluralizm”. „Przyjęcie do Kościoła nowego wierzącego nie oznacza oczywiście podzielania wszystkich jego idei i stanowisk, w szczególności w sprawach politycznych i społecznych” - stwierdza ks. Lombardi. „Chrzest Magdiego Cristiana Allama to sposobna okazja to jasnego przypomnienia tej podstawowej zasady. Ma on prawo wyrażać swoje idee, które pozostają jego osobistymi ideami, nie stając się naturalnie w żaden sposób oficjalnym wyrazem stanowiska papieża czy Stolicy Apostolskiej” - dodaje włoski jezuita. Na zakończenie ks. Lombardi stwierdza, że „papież wziął na siebie ryzyko tego chrztu” po to, aby „potwierdzić wolność wyboru religii, wypływającą z godności osoby ludzkiej”.