Poinformował o tym na Twitterze minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Fotoreporter Marcin Suder został uprowadzony przez islamskich bojowników 24 lipca w Syrii. Porwano go z biura prasowego opozycji w miejscowości Sarakib w północno-zachodniej części kraju. Premier Donald Tusk mówił wtedy, że grupa, która porwała Sudera, jest jedną z bardziej niebezpiecznych i radykalnych. W polskim MSZ powołano specjalny zespół, który zajmował się sprawą porwanego Polaka.
Marcin Suder fotografią zajmuje się od kilkunastu lat. Wykonuje fotografię portretową, reklamową, lecz prawdziwą jego pasją jest fotografia społeczna i wojenna. Realizował fotoreportaże w kilkudziesięciu państwach m.in. w Afganistanie, Birmie, Czeczenii, Indiach, Iranie, Kaszmirze, Kongo, Palestynie, Ruandzie, Sierra Leone, Sudanie.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.