Władze szwajcarskiego kantonu Glarus, w porozumieniu przedstawicielami Kościołów ewangelicko-reformowanego i katolickiego, zamierzają zrehabilitować Annę Göldi, którą stracono w 1782 r., oskarżając ją o czary - donosi agencja Associated Press.
Zdaniem władz lokalnych Göldi – znana jako "ostatnia czarownica Europy" – była ofiarą zbrodni sądowej i powinna zostać oczyszczona z zarzutów oraz uniewinniona. Decyzja o podjęciu niezbędnych kroków prowadzących do rehabilitacji kobiety, oskarżonej o otrucie dziewczynki za pomocą czarów, poprzedziła szeroka dyskusja z duchownymi protestanckimi i katolickimi. Rok temu rada kościelna ewangelicko-reformowanego synodu kantonalnego Glarus uznała, że nie przeprosi za egzekucję Anny Göldi, jednak wyraziła gotowość do rozmów na ten temat. Jednocześnie kroki w kierunku oczyszczenia Göldi z niesprawiedliwych zarzutów podjął parlament kantonalny. Göldi była służącą w domu znanego lekarza i rajcy miejskiego Johanna Jakoba Tschudi. Medyk oskarżył kobietę, że używając czarów doprowadziła do śmiertelnej choroby jego córki. Kobietę poddano torturom. Po tym jak przyznała się do paktowania z diabłem, uznano, że jest winna morderstwa dziecka. Została ścięta. Egzekucję przeprowadzono 13 czerwca 1782 r. w wiosce Möllis. Historycy uważają, że Tschudi miał romans ze służącą. Bojąc się, że sprawa wyjdzie na jaw i popsuje jego reputację, sprokurował bezpodstawne zarzuty wobec kobiety. Według zwolenników rehabilitacji Göldi, Kościół reformowany, który przewodniczył procesowi, nie miał w tym czasie prawnej władzy, by przesądzać o winie kobiety. Jak podkreślają, nawet na podstawie ówczesnego kodeksu karnego za przestępstwa, którymi obarczono kobietę, nie groziła kara śmierci. "Musimy uznać, że ogłoszony werdykt był nieprawny, a Anna Göldi była ofiarą sądowego morderstwa" – głosi oficjalne oświadczanie lokalnego parlamentu, w którym zwraca się także uwagę, że tortury i egzekucja Göldi są tym bardziej niezrozumiałe, że dokonano ich w czasach Oświecenia, kiedy "ci, którzy sądzili, uważali sami siebie za wykształconych ludzi". W stanowisku inicjatorów sądowej rehabilitacji Göldi podkreśla się, że dzisiejsi mieszkańcy Möllis w żaden sposób nie ponoszą odpowiedzialności za to, czego dokonali w przeszłości ich przodkowie z rodzinnej miejscowości straconej kobiety. We wrześniu 2007 r., w 225. rocznicę tragicznego wydarzania, otwarto w Möllis muzeum poświęcone ostatniej ofierze polowania na czarownice w Europie. W przyszłości, dzięki dotacji władz lokalnych, ma powstać sztuka teatralna o losach Göldi.
Jest to jego pierwsza wizyta w tym kraju od początku pełnoskalowej agresji rosyjskiej.
"Niech Bóg ma litość dla nas. Niech oświeci sumienia sprawujących władzę".
Siostry ze Wspólnoty Dzieci Łaski Bożej zapraszają na tygodniową kontemplację oblicza Matki Bożej.
Donald Trump przyjął nominację Partii Republikańskiej na urząd głowy państwa
Szlachetna Paczka potrzebuje ponad 10 tys. wolontariuszy do przeprowadzenia akcji w całej Polsce.