Rosjanie zwierają międzyreligijny front przeciw amoralności w mediach. Chcą powołać do życia Społeczną Radę ds. przestrzegania zasad moralnych w tamtejszej prasie i publicznej telewizji.
Z projektem wystąpił Klub Dziennikarzy Prawosławnych, a poparł go katolicki ordynariusz archidiecezji w Moskwie. Obecnie projekt rozpatrywany jest w Wyższej Izbie Parlamentarnej Rosji – Radzie Federacji. W siedzibie moskiewskiej kurii odbyło się posiedzenie okrągłego stołu zatytułowane „Moralność chrześcijańska w mediach rosyjskich – razem czy osobno?”. Spotkanie zorganizowała katolicka archidiecezja Matki Bożej we współpracy z portalem prawosławnym – „Religia i media” www.religare.ru. Uczestnicy dyskusji stwierdzili, że ,,z ekranów telewizyjnych płyną treści pozbawione wstydu, wezwania do wyrzeczenia się wszelkich zasad, pojęć dobra i zła”. Abp Paolo Pezzi powiedział, że „na tę sytuację powinno się odpowiedzieć, nie uciekając od odpowiedzialności”. Szef służby informacyjnej archidiecezji Matki Bożej o. Aleksander Chmielnicki podkreślił konieczność wpływania na świadomość społeczną również poprzez media dla umocnienia moralności obywateli. Szef Klubu Dziennikarzy Prawosławnych Aleksander Szczipkow zaznaczył, że nie chodzi o wprowadzanie cenzury obyczajowej. Zgodnie z jego słowami „przedstawiciele Rady Społecznej, ludzie posiadający autorytet, raz w tygodniu, w ciągu dwudziestu minut, na jednym z kanałów publicznych dokonają oceny moralnej filmów lub innych programów telewizyjnych”. Aleksander Szczipkow wyraził nadzieję, że po takich reprymendach producenci „niemoralnych programów poczują się niepewnie”. Szczipkow dodał, że projekt utworzenia Rady Społecznej poparli najważniejsi reprezentanci wszystkich wspólnot religijnych Rosji z patriarchą Aleksym II, abp. Pezzim, przedstawicielami wspólnot protestanckich, muzułmańskich i żydowskich. Projekt utworzenia Rady Społecznej zakłada, że w jej skład wejdzie 25 osób nie związanych w żaden sposób z telewizją ani prasą.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.