Ogrody ojców bernardynów i instytut teologiczny - to dwie z czterech nowych inwestycji, na które PiS-owski marszałek województwa podkarpackiego da pieniądze z Unii bez konkursu. Chodzi w sumie o 23,6 mln euro - donosi Gazeta Wyborcza.
"Regionalny program operacyjny" (RPO) to unijny program na lata 2007-13, w ramach którego Podkarpacie ma do wydania 1,136 mld euro. Rękę na tej kasie trzyma wyłącznie samorząd województwa, na czele którego stoi marszałek. Podkarpacie to jedyne miejsce w kraju, gdzie w samorządzie wojewódzkim rządzi PiS. Jeszcze w ub.r. zarząd województwa część tych pieniędzy podzielił. Zaczął układać listę projektów kluczowych, czyli takich, które nie będą musiały brać udziału w konkursach (regionalnej listy nie należy mylić z ogólnokrajowymi listami projektów kluczowych). Podkarpacka lista została zamknięta w lutym tego roku. Trafiło na nią 28 strategicznych dla województwa projektów na łączną sumę 236 mln euro. W ostatnich dniach zarząd województwa niespodziewanie ogłosił jednak, że rozpoczął konsultacje w sprawie dołożenia do tej listy jeszcze czterech innych projektów. I to na pokaźne sumy. Oprócz centrum nowoczesnych technologii dla potrzeb Doliny Lotniczej (dofinansowanie z RPO - 2,2 mln euro) i centrum medycznego Uniwersytetu Rzeszowskiego (18 mln euro) chce na priorytetowej liście umieścić dwie inwestycje kościelne - budowę Instytutu Teologiczno-Pastoralnego przy Wyższym Seminarium Duchownym w Rzeszowie oraz zabytkowy klasztor oo. Bernardynów w Rzeszowie z ogrodami i centrum religijno-kulturowym. Pierwszy z tych projektów ma kosztować 20,6 mln euro (dofinansowanie - 17,5 mln euro), drugi 7,2 mln euro (dofinansowanie - 6,1 mln euro). Dlaczego władze województwa tak postąpiły? Bo mają do tego pełne prawo. - W każdym momencie możemy zmieniać listę - mówi marszałek Zygmunt Cholewiński. Biuro prasowe Ministerstwa Rozwoju Regionalnego potwierdza: "Zarząd ma kompetencję do ustanowienia i zmiany listy projektów kluczowych". - Przy rozszerzaniu listy projektów kluczowych kierowaliśmy się wyłącznie tym, czy zadanie jest istotne dla Rzeszowa i całego regionu. A żadnemu z nich nie można przecież odmówić takiej rangi - tłumaczy marszałek Cholewiński. Skąd pomysł, by akurat seminarium dać pieniądze na budowę nowego wydziału? - Od trzech lat chcieliśmy stworzyć na uniwersytecie wydział teologiczny. Ale Uniwersytet Rzeszowski nie mógł wystąpić z wnioskiem, bo nie miał kadry dla takiego wydziału. Dlatego wniosek złożyło seminarium. A gdy instytut zacznie funkcjonować, to za dwa, trzy lata wejdzie w struktury uniwersytetu - tłumaczy nam Jan Burek, wicemarszałek województwa odpowiedzialny za edukację. I dodaje: - Bardzo nam zależy, by nasz uniwersytet miał taki wydział. Dlaczego? - Ja bym chciał, żeby moje wnuki były uczone przez gruntownie wykształconych księży - uzasadnia Burek.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.