Tysiące par w całej Rosji chcą wstąpić w związek małżeński w piątek 8 sierpnia, gdyż wtedy na pieczątkach dokumentów będzie data 08.08.08.
Podobny run na urzędy stanu cywilnego i cerkwie wystąpił w ubiegłym roku, gdy można było mieć w dokumentach cyfry 07.07.07. Namiętności wokół dat podgrzewają jeszcze różni wróżbiarze i numerolodzy, twierdząc, iż zestawienie obok siebie trzech ósemek jest lepsze niż trzy siódemki i uczyni przyszły związek szczęśliwym, trwałym i długim. Tymczasem wielu psychologów i przedstawiciele Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP) ostro krytykują te przesądy i wierzenia. O rozmiarach zjawiska świadczy m.in. fakt, że z powodu nadmiaru zgłoszeń już 3 lipca moskiewskie urzędy stanu cywilnego ( ZAGS-y) przestały przyjmować zamówienia na ślub w dniu 8 sierpnia. A przed budynkami urzędów w Jekaterynburgu kolejki chętnych ustawiały się już w nocy. Wiceprzewodnicząca zarządu ZAGS w stolicy Tatjana Uszakowa powiedziała gazecie „Nowyje izwiestija”, że w tym dniu zostanie zawartych w mieście ponad półtora tysiąca związków małżeńskich – wielokrotnie więcej niż w zwykłą nieświąteczną sobotę. 9 sierpnia będzie ok. 1,2 tys. par młodych. Podobnie jak w zeszłym roku przed 7 lipca, w urzędach przedłużono czas pracy, a niektóre z nich będą pracować aż do godz. 22. Tymczasem wielu psychologów i przedstawiciele Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP) ostro krytykują te przesądy i wierzenia. Zwracają uwagę, że wiara w magiczne cyfry może doprowadzić do zagubienia widzenia najważniejszych spraw, np. jak budować stosunki małżeńskie i rodzinne po ślubie. Zdaniem ks. Michaiła Prokopienki, kierownika służby komunikacji Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego, „osoby pobierające się winny zrozumieć, że zestawienie cyfr w zaświadczeniu z ZAGS-u nie umacnia ich związku”. Zamiast tego należy wzywać pomocy Bożej, wzrastać we wzajemnej miłości, umieć zapanować nad własnym egoizmem, uświadomić sobie, że mąż i żona są dla siebie nawzajem jedynymi niezastąpionymi ludźmi – podkreślił duchowny. Jest to znacznie ważniejsze niż „jakaś prymitywna numerologia” – dodał.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.