Sejm odrzucił wniosek o referendum. Polacy nie będą mogli zdecydować o przyszłości dzieci.
Sejm odrzucił wniosek o referendum. Zagłosowało 454 posłów, "za" było - 222, przeciwko - 232. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Przeciwko referendum głosowała koalicja PO-PSL. Lini koalicji sprzeciwiło się dwóch posłów PSL: Eugeniusz Kłopotek i Andrzej Dąbrowski.
Posłowie po głosowaniu krzyczeli: "skandal", "skandal", "skandal". Rodzice wywiesili transparent z napisem: "Rodzice i dzieci głosu nie mają". Obie partie rządzące zlekceważyła największy obywatelski projekt w historii III RP, który poparło swoim podpisem milion Polaków. Co ważne, nie był to projekt konkretnego rozwiązania, ale wniosek o referendum, które miało dać Polakom szansę bezpośredniego zdecydowania o przyszłości edukacji w naszym kraju.
- Rząd traktuje demokrację wybiórczo. Trudno wyobrazić sobie sprawy bardziej nadające się do głosowania bezpośredniego w referendum, niż sprawy edukacji dzieci - podsumował głosowanie Jarosław Kaczyński. Zapowiedział też, że PiS niebawem zgłosi wniosek o referendum edukacyjne, które jednak będzie zawierało tylko jedno pytanie - o obowiązek edukacyjny 6-latków.
Dziś okazało się, że 232 ludzi (z PO i PSL), którzy trzymają władzę stwierdziło, że Polacy są niezdolni do decydowania o swoim losie. Bo - przypomnijmy - głosowanie nie dotyczyło obowiązku szkolnego 6-latków, ale referendum na ten temat. Możliwość przeprowadzenia referendum w kluczowych dla przyszłości kraju sprawach jest dowodem na to, czy jako obywatele mamy prawo do kształtowania rzeczywistości, czy też służymy politykom wyłacznie jako maszynki wyborcze.
Nasz komentarz:
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.