Reklama

Trzeba zasypać rowy nienawiści

Dla mnie, człowieka wierzącego, kapłana, biskupa, wiążące są słowa Ojca Świętego Jana Pawła II, który będąc z pielgrzymką na Ukrainie, tyle razy nawoływał Polaków i Ukraińców: skończcie z tym, zasypcie rowy nienawiści! - mówi w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim abp Jan Martyniak.

Reklama

- Żeby pewne zjawiska XX wieku zrozumieć, trzeba przypomnieć rzezie, obozy koncentracyjne, łagry, Zagładę... Trzeba też na przykład pojechać do podprzemyskich Pikulic, gdzie internowano żołnierzy armii Petlury i gdzie internowanych dziesiątkował tyfus. I gdzie nierzadko do zbiorowych mogił wrzucano konających? Potem był Wołyń, Pawłokoma, po obu stronach obecnej granicy wycięte w pień wioski - po równo polskie i ukraińskie... Czy teraz już zapanował wreszcie pokój, czy też tylko zło przyczaiło się, by w sprzyjających okolicznościach znów nasączyć ziemię krwią? - Dla mnie, człowieka wierzącego, kapłana, biskupa, wiążące są słowa Ojca Świętego Jana Pawła II, który będąc z pielgrzymką na Ukrainie, tyle razy nawoływał Polaków i Ukraińców: skończcie z tym, zasypcie rowy nienawiści! Zdumiewa, że niektórzy fałszywi wielbiciele Ojca Świętego tak lubią przeciw niemu występować, rozniecać ponownie antagonizmy. Sprawa jest jasna: albo słuchamy, co Najwyższy Pasterz ma do powiedzenia wiernym, albo robimy coś na swój rachunek. Tylko czasami trudno zrozumieć, komu to ma służyć? Jakiemu celowi? - No właśnie... W dalszym ciągu po tylu latach trudno o zgodę. Dlaczego? - Zastanawiające, że nie słuchamy tego, czego uczy Kościół: miłosierdzia, przebaczenia, a tych, którzy robią interes polityczny na skłócaniu, na przykład Polaków z Ukraińcami. Po co? Patrzymy na skutki, a nie widzimy wielowiekowej przeszłości. Zła w żadnym wypadku i z żadnej strony nie można usprawiedliwiać, ale czas najwyższy, by historycy napisali całą prawdę. Czas zrezygnować z nienawiści. A o to i w Polsce niektórym środowiskom bardzo trudno. - Czy istnieje jakaś recepta na tolerancję? - Receptę na tolerancję daje Słowo Boże. Nie ma większego przykładu tolerancji, jak nauka Chrystusa Pana. Nigdy nie pytał, po coś to zrobił, tylko mówił: idź i nie rób tego więcej. Nie wypominał, nie krzyczał, a o tych, którzy mienili się sprawiedliwymi, świętymi, o faryzeuszach, powiedział: plemię żmijowe, groby pobielane. U nas też są grupy, które czynią się bardzo sprawiedliwymi, świętymi. Są tacy, którzy by wszystkie narody osądzili. I Żydów, i Rosjan, Ukraińców i Cyganów... rozmawiała Stanisława Warmbrand 11 lipca 1943 r. rozpoczęła się masowa akcja przeciwko ludności polskiej, przeprowadzona przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) na Wołyniu, określana mianem rzezi wołyńskiej. Podczas rzezi zginęło od 30 do 60 tys. Polaków. Strona ukraińska ocenia swoje straty na 10-12, a nawet 20 tys. ofiar. W 65. rocznicę rozpoczęcia eksterminacji ludności polskiej dokonanej przez nacjonalistów ukraińskich na Kresach Wschodnich, w katedrze polowej Wojska Polskiego odprawiono mszę św. "Cześć pamięci wszystkim ofiarom i bohaterom Wołynia. Nigdy nie wolno nam o nich zapomnieć" - napisał w liście do zebranych prezydent Lech Kaczyński. Zdaniem prezydenta, tragedia Wołynia była przełomowym momentem zagłady polskich Kresów, unicestwienia w wyniku II wojny światowej tej części naszej narodowej historii i tradycji.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
9°C Środa
rano
6°C Środa
dzień
3°C Środa
wieczór
2°C Czwartek
noc
wiecej »

Reklama